Co czynią nadwiślańskie Establish Męty, gdy cudze pieniądze definitywnie im się kończą?
Na samym początku lamentują okrutnie. Potem robią, co mogą: dezawuują, dezinformują, tumanią oraz straszą.
Jednocześnie obrzucają medialnych adwersarzy werbalnym błotem, natomiast na przeciwników politycznych wylewają wiadra werbalnych pomyj.
Wreszcie ci i owi dłonie zaciskają w pięści, wymachując ulotkami przeciw aborcji, co wygląda, jakby naprawdę zamierzali zapychać papierem usta prezydentowi jeszcze naszemu, panu. Czy tam jeszcze naszemu panu prezydentowi. Krzycząc przy tym "zamach! zamach!".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!