Kibicowałem w czwartkowych wyborach brytyjskim "separatystom", z UKIP, partii zdroworozsądkowej, która chce wyciągnąć Wielką Brytanię spod niemieckiej kurateli serwowanej w Unii Europejskiej, gospodarczego marazmu i problemów socjalnych, postulując zgrabny program sensownych reform.
Co ciekawe, jej manifest po niewielkich korektach można z powodzeniem "pożyczyć" do zastosowania na polskim gruncie. Między innymi dlatego, że zawiera szereg sensownych posunięć, jak podniesienie granicy nieopodatkowanego dochodu do 13 tys. funtów, czyli około 24 tys. CAD (co oznaczałoby zwolnienie z podatku dochodowego osób zarabiających stawkę minimalną); czy przywrócenie kontroli brytyjskiego państwa nad polityką podatkową, celną i socjalną poprzez wyjście z UE.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!