Czego powinna nauczyć Polaków prezydencka kampania wyborcza? Na przykład tego, że urzędujący prezydent nie skompromitował się dotąd w takim stopniu, by nie móc skompromitować się jeszcze bardziej.
No i ponownie pozawijał sobie w sreberka, co tam sobie miał pozawijać, prezydent nasz, pan (czy tam nasz pan prezydent). "Nie chcę być prezydentem sumień Polaków, choć sam mam sumienie w znacznej mierze ukształtowane przez uczestnictwo w Kościele katolickim" – rzekł był funkcjonariuszom Agory "pan Bronisław" (autor: Magdalena Ogórek, wszelkie prawa zastrzeżone). Pan Bronisław dodał, że rozstrzygać dylematów moralnych nie zamierza. Kto jak kto, ale on nie. Co to, to nie on, można powiedzieć.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!