Kapitulantom, hamletom, oportunistom, stańczykom oraz zwykłym zdrajcom i obcym agentom pracę tę przypisuje Autor.
Ameryka chce porządku. Chce porządku globalnego zgodnego z jej interesami. W wymiarze globalnym zatem stoi po raz pierwszy od 25 lat przed zmierzeniem się z pretendentem pragnącym odebrać Stanom Zjednoczonym prymat nad całą planetą. Stoimy twarzą twarz z kolejną odsłoną rywalizacji o dominację nad Wyspą Świata. Niezmiennego celu walki od stuleci. Hegemon musi potwierdzić swoją dominację na wschodnich i zachodnich obrzeżach Wyspy. Musi dokonać finalnego wysiłku potwierdzającego, że tylko pax americana ma prawo być porządkiem światowym.
Przygotowuje się sumiennie i wielowarstwowo do głównego zderzenia z potęgą Chin, próbując brutalnie – ze względu na swoją rzekomą słabość oraz uciekający czas – wyjaśnić wszystkim, m.in. jaki porządek będzie panował na Półwyspie Europejskim, kto będzie decydował o rozdawaniu kart w korytarzu prowadzącym do heartlandu, kto jest wyłącznym suzerenem na jednym z najważniejszych terenów mapy świata – Europie Środkowej, zwanej: crash zone – którego trzymanie w garści zapewni duży wpływ nad próbującą powrócić do gry, starającą się dojść do prawdziwej potęgi, do upragnionego kręgu światła – ćmą rosyjską oraz może zadecydować o powodzeniu w starciu Rzymu Jedynego z azjatyckim barbarzyńcą stojącym u jego bram.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!