Podobno warszawska ulica wciąż pyta, dlaczego w Polsce zaledwie jeden na pięciu nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość. Odpowiedź brzmi: dzieje się tak, ponieważ wszystkim pozostałym brakuje pieniędzy na narkotyki.
Są też inne wiadomości, równie smakowite. Weźmy tę: w 2014 roku Polacy zarejestrowali najwięcej firm: w Irlandii, w Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech. Albo tę, ponad poziom gorzkich żartów wyrastającą wyżej niż Księżyc nad Himalaje: podobno "Ida" ma spore szanse na statuetkę Oscara.
"Idę", film Pawła Pawlikowskiego, uhonorował niedawno sam Parlament Europejski, ponieważ "w szczególny sposób zachęca do dyskusji na temat wartości istotnych dla Unii". Cóż to są za wartości, opisał celnie profesor Aleksander Nalaskowski: "Świat uwielbia nam zarzucać nienawiść do Żydów, ale jeszcze bardziej uwielbia, gdy sami o niej głośno mówimy i czynimy ją bezdyskusyjną. (...) Film – moim zdaniem – został nakręcony w złej wierze, jest arcydziełem mającym urazić, opluć, zranić. (...) Obraz niczego nie wyjaśnia, lecz rzuca w twarz widzowi: jesteś kanalią".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!