W piątek jaśnie oświecona i złapana na kłamstwach pani premier Kopacz, która za komuny należała do ZSL, wystąpiła w TV. Nie tylko ona prowadziła kampanię przeciwko zapowiedzianemu na sobotę marszowi, ale uprzedzano, że na nim będą burdy, wszystko, by zniechęcić ludzi do uczestnictwa.
Pierwsza demonstracja była pod Belwederem w piątek, 12 grudnia, o 21. Przybyło z 30 osób i przemawiał wódz odradzającego się KPN-u, były poseł Słomka, potępiając prezydenta, który przeszedł do porządku dziennego nad fałszowaniem wyborów. Nad zebranymi był transparent ze słowami: Niezłomni – AK – WIN – KPN – SMW – SW.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!