Straszne rzeczy dzieją się w Polsce. Oto w Warszawie ktoś podpalił tęczę zboczeńców ustawioną na placu Zbawiciela i odnawianą za każdym razem z fanatycznym uporem, gdy znajdzie się paru śmiałków, którzy puszczą owo cudo z dymem.
Trzeba docenić i podziękować tym ludziom, którzy walczą z panowaniem zboczeńców w sferze publicznej. Pewnie będą musieli swoje odsiedzieć, ale tak to już w III RP jest, że zdrajca i złodziej siedzi w rządzie, a tych, którzy podskakują władzy, władza zamyka do więzień. Inna sprawa, że trzeba byłoby pomyśleć o pomocy prawnej dla tych ludzi, komu bliżej do Warszawy, kto tam się zna na tzw. prawie, niech próbuje pomóc.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!