Zrobię mamie na złość; niech mi ręce zmarzną. Coś takiego przeżywa właśnie nasza biedna ojczyzna w związku z dyplomatycznym sukcesem. Oto Unia Europejska nałożyła na Rosję tzw. sankcje sektorowe, by w ten sposób skłonić do opamiętania zimnego rosyjskiego czekistę Putina – żeby przestał nękać Ukrainę, zmuszoną – podobnie jak bezcenny Izrael – do prowadzenia wojny o pokój.
Pan minister Sikorski demonstrował z tego powodu wielkie zadowolenie, podkreślając zarówno swoje zasługi, jak i wiodącą rolę naszej biednej ojczyzny w tym sukcesie. Najwyraźniej zostało to zauważone i docenione po stronie rosyjskiej, która właśnie wprowadziła embargo na import polskich owoców.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!