Czasem jak człowiek się lepiej zastanowi, to oblatuje go goły strach. Jak to możliwe, Państwo mi powiedzcie, że siedzi oto w kryminale najbardziej podły zbrodniarz, pedofil, który ma na sumieniu morderstwa dzieci, kończy mu się kara, ma wyjść – oczywiście jest wielka presja, żeby nie wychodził, i nagle znajdują mu w celi "pornografię i szczątki ludzkie". Przecież to jest jakiś zły sen. No bo gdzie ci klawisze byli do tej pory? Kipiszów mu nie robili? Nie rewidowali do naga z przysiadem? Czy to jest kryminał, czy jakiś bardach?!! Strach pomyśleć!
Ale jeszcze większy strach pomyśleć, że cała sprawa została niejako "dograna", aby uzasadnić pozostawienie mordercy za kratami. Jeśli owe "pornografię i ludzkie szczątki" podrzucono chłopu "na zamówienie", aby jakoś znaleźć uzasadnienie dla potrzymania go dłużej w zamknięciu, to znaczy, że system penitencjarny nie tylko jest niesprawny, ale jeszcze do cna skorumpowany i podobnie jak w PRL-u całkowicie dyspozycyjny bez względu na literę prawa. Zatem jak potrzeba, to się na każdego hak znajdzie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!