Przy okazji najnowszej dyskusji prowadzonej w Polsce falsetem po prawej stronie w związku z zestawieniem na "pewnym plakacie" dat 13 grudnia – wprowadzenia stanu wojennego, i 13 grudnia – podpisania Traktatu lizbońskiego, w którym Polska zrzekła się swej suwerenności – z powodu troski o własne zdrowie umysłowe pozwolę sobie zapytać, no to jak to jest?
Jest dzisiaj Polska niepodległa, czy nie jest? A jeśli nie jest, to – znów zupełnie bez emocji spytam – jaki jest stopień jej suwerenności? Na co sobie może pozwolić, a na co nie? Wielkiego rozeznania w sprawach nawy państwowej nie mam, ale z mojej skromnej wiedzy wynika, że jeśli na coś, to na kiwanie palcem w bucie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!