Przy okazji debaty nad postawą księdza Bonieckiego i jego woodstockowego bratania się z oficjalnym satanistą III RP Nergalem – pomija się główną ideologiczną oś satanistycznego uwodzenia pysznych ludzi. Jak to kiedyś mądrze wyjaśnił nieżyjący już ksiądz Kiersztyn, lucyferianizm jest dość rozpowszechnioną herezją elit władzy – zwłaszcza tych, uznających, zwykłych ludzi za bydło.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!