Wakacje parlamentarne sprawiły, że najważniejszymi informacjami o życiu publicznym stają się doniesienia o męczeństwie pana redaktora Miecugowa, którego jakiś uczestnik Przystanku Woodstock uderzył w twarz pod pretekstem, że TVN kłamie – albo znowu rewelacja, że ktoś dostał posadę w telewizji.
Nie jest zresztą wykluczone, że między obydwoma tymi rewelacjami istnieje iunctim, bo skoro telewizja – wszystko jedno – TVN, Polsat, czy państwowa – kłamią, to znaczy, że ten, co dostał w telewizji posadę, musiał zostać przetestowany również pod tym kątem.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!