Na stronach internetowych byłych działaczy Wolnych Związków Zawodowych (http://wzzw.wordpress.com/) ukazał się fragment niewydanej jeszcze książki Lecha Zborowskiego poświęcony roli Bogdana Borusewicza w przygotowaniach do strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r.
Nie są to klasyczne wspomnienia byłego działacza Wolnych Związków Zawodowych. Autor przede wszystkim szczegółowo relacjonuje, jak doszło do pamiętnego protestu, ze szczególnym uwzględnieniem roli obecnego marszałka Senatu, ale też przytacza i komentuje wypowiedzi Borusewicza z ostatnich ponad dwudziestu lat na temat strajku. I bardzo dobrze, komu by się chciało śledzić to, co Borusewicz mówi o tym, co robił ponad 30 lat temu. Tym bardziej, że wersje przedstawiane przez marszałka zmieniały się. Ale nie to jest najważniejsze. Największe znaczenie ma to, że ktoś się myli, albo czołowy polityk Platformy Obywatelskiej, albo Lech Zborowski, osoba anonimowa dla prawie wszystkich mieszkańców Polski.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!