Z cmentarza Wojskowego w piątek po częściowo zakończonych ekshumacjach na "Łączce" zebrano kości pomordowanych w małe trumienki. Po małej ceremonii, w której wzięli udział drugorzędni urzędnicy administracji kraju oraz prezes IPN, złożono je do samochodów.
Potem w asyście motocyklistów Rajdu Katyńskiego odwieziono na cmentarz Północny, gdzie będą czekać na wydobycie dalszych szczątków, które prawdopodobnie leżą pod mogiłami oprawców. Będąc na tej uroczystości, sam przeniosłem jedną z trumienek, z numerem 153, do samochodu i będę się za tego człowieka modlić.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!