Pisanie o wydarzeniach związanych z polityką zagraniczną przypomina czasem wymacywanie pstrągów pod korzeniem.
O prawdę jest tu bardzo trudno, a to o czym otwarcie mówi się i pisze, jest wypadkową wielu czynników – często celową dezinformacją wywoływaną przez zainteresowane strony. Ponadto zbiorowo przejmujemy się tym, czym tzw. media głównego nurtu, a więc nasi kierownicy, każą się przejmować, nie zaś tym co jest ważne.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!