Dreamlinery
Wiemy, mają kłopoty, nie tylko wytwórca Boeing, ale linie, jak LOT, które się pospieszyły z ich kupnem. Zasadniczo amerykańskie władze przesadziły, bo powinny były zakazać ich lotu tylko na długich trasach, np. plus 4 godziny, bo wtedy nagrzewają się zanadto ich baterie.
Jednak wedle stewardes, które nimi latały i obsługiwały pasażerów, komfort jest nieporównywalnie lepszy niż B767. Polecałbym firmie modlitwę do patrona spraw bardzo ciężkich św. Tadeusza Judy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!