farolwebad1

A+ A A-

"Dokąd Polsko?" (2)

Oceń ten artykuł
(0 głosów)


Gdy wieje wiatr historii,
Ludziom, jak pięknym ptakom,
Rosną skrzydła,
Natomiast,
Trzęsą się portki pętakom
K.I. Gałczyński


Przejdźmy teraz do spraw i czasów nam bliższych.
"Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie uczestniczyły w czasie II wojny światowej w obronie Norwegii i Francji oraz w wyzwoleniu Francji, Belgii, Holandii i Włoch. Za tę wielką ofiarę trudu i krwi nie doczekaliśmy się jednak żadnej wdzięczności. Doznaliśmy nawet zdrady narodowych interesów przez naszych sojuszników i złamania postanowień Karty Atlantyckiej ( z 1941 r., stanowiącej, że żaden z agresorów w wyniku wojny nie może uzyskać korzyści terytorialnych).
W czasie długich lat ‘zimnej wojny’ Naród nasz w okresie powojennym poniósł największe koszty przeciwstawiania się reżimowi komunistycznemu i wniósł największy wkład w obalenie »żelaznej kurtyny«. To umożliwiło m.in. zjednoczenie Niemiec.
Z tego tytułu zarówno Niemcy, jak i pozostałe kraje zachodnie osiągnęły wielkie korzyści polityczne oraz ogromną rentę ekonomiczną rozbrojenia i pokoju. Rentę tę można było, przynajmniej w części, przeznaczyć na pomoc dla Polski i innych krajów postkomunistycznych, na przebudowę i modernizację ich gospodarki. Przecież częściowo zniszczone kraje zachodnie po II wojnie światowej otrzymały taką właśnie pomoc z USA w planie Marshalla. Same jednak nie zdobyły się ani na wdzięczność, ani na bezinteresowną pomoc dla nas.
Niemcy winni są nam ponadto wielkie odszkodowania wojenne za agresję, zniszczenie kraju i eksterminację paru milionów obywateli. Żydom wypłacili słuszne odszkodowanie, a nam – nie. Targują się nawet o groszowe wynagrodzenie za niewolniczą, przymusową pracę Polaków w czasie wojny.
Zamiast odszkodowań, wdzięczności i pomocy z Zachodu – kraje zachodnie traktują Polskę jak zdobycz wojenną na Rosji. Dyktują nam za pośrednictwem UE bardzo ciężkie warunki pokoju i uzależnienia kolonialnego."
"Wykorzystując posiadaną przewagę gospodarczą i wpływy polityczne, kraje zachodnie podjęły program opanowania gospodarczego krajów postkomunistycznych, a przede wszystkim Polski.
Zamiast dawnej agresji militarnej i administracji okupacyjnej opanowują nasz kraj z pomocą polskich kolaborantów, zagranicznych ekspertów, przedstawicieli dyplomatycznych i agentur."
"W największym skrócie można powiedzieć, że integracja Polski ze strukturami UE przez dłuższy czas oznacza dla nas:
– wyzysk ekonomiczny oraz zawłaszczenie polskiego majątku produkcyjnego, polskiej ziemi i zasobów,
– degradację polskiej nauki, obniżenie poziomu edukacji i zdziczenie kulturowe,
– upadek patriotyzmu i poczucia narodowego,
– dalszy upadek wiary, moralności i życia rodzinnego,
– przyszłe wielkie zagrożenie ze strony Niemiec i Rosji,
– całkowitą marginalizację polityczną w Europie."
Powstrzymuję się od wszelkich komentarzy, bo uważam je po prostu za zbyteczne. Wykład jest tak logicznie i jasno prowadzony, że jedyne, co mi przychodzi na myśl, to uwaga, że przecież to wszystko było napisane przed 2002 rokiem i nikt wtedy nie potrafił poważnie potraktować tych zagrożeń.
"Przez kilka stuleci państwa zachodnioeuropejskie podstępem i mieczem tworzyły swoje monstrualne światowe struktury kolonialne. Wszystko to stanowi jednoznacznie negatywną rekomendację historyczną dla dzisiejszej UE".
"Dalsze pytanie musi dotyczyć wierności krajów zachodnich w sojuszach i zobowiązaniach w stosunku do Polski. I tu lista doświadczeń jest długa.
Można wymienić brak pomocy dla wojska i brak wdzięczności Austrii po odsieczy wiedeńskiej, zesłanie przez Napoleona najwierniejszych mu polskich żołnierzy na San Domingo, obojętność Zachodu i brak skutecznej pomocy w wojnie bolszewickiej 1920 r., złamanie paktu o nieagresji przez Niemcy i zobowiązań sojuszniczych przez Francję i Anglię w 1939 r. i po II wojnie światowej, a także wspomniany już wcześniej brak wdzięczności za udział Polaków w obronie i wyzwoleniu Europy oraz za udział w obaleniu »żelaznej kurtyny« i destrukcji bloku sowieckiego."
Doskonała książeczka A. Zawiślaka "Wypisy z dziejów wiarołomstwa i naiwności politycznej" (Warszawa 1996) zawiera wyczerpujący przegląd faktów".
"Podsumowując, trzeba stwierdzić, że w wieloletnich doświadczeniach współpracy Polski z krajami Europy Zachodniej oraz z UE jest wiele pięknych deklaracji i traktatów, brak natomiast pozytywnych faktów potwierdzających trwałą wiarygodność gospodarczą i polityczną naszych partnerów.
Może to się zmieni, ale dziś kierować się musimy doświadczeniem, roztropnością i przezornością".
Z konieczności muszę ograniczyć się w prezentowaniu myśli prof. Bojarskiego, bo dla pełności obrazu musiałbym jeszcze zapisać kilka, a może i kilkanaście stron. Dlatego proszę pamiętać, że to, co kopiuję to tylko część rozważań pana profesora, i to jeszcze wyjęta z kontekstu.
Przechodzę teraz do spraw, moim zdaniem, najważniejszych, czyli do poszukiwania przez pana profesora odpowiedzi na pytanie – co mamy w tej sytuacji robić?
"My, Polacy, mamy własne wielowiekowe doświadczenia budowania wielonarodowej wspólnoty państwowej, opartej nie na sile materialnej pieniądza, biurokracji i władzy, oraz nie na ujednoliceniu wszystkiego.
Nasza Najjaśniejsza Rzeczpospolita wielu narodów osiągała jedność przy zachowaniu całego bogactwa różnorodności, w ramach wspólnych chrześcijańskich wartości duchowych i moralnych: wolności obywatelskich i społecznych, równości i prawdziwej tolerancji".
"Silniejsi od nas, agresywni sąsiedzi i ich masońscy protektorzy z Zachodniej Europy po I wojnie światowej ścisnęli nam granice państwowe, ale nie byli w stanie ograniczyć odrodzenia ducha państwowego.
Odrodzona, ale słaba Polska ogromnym wysiłkiem i ofiarą obroniła znowu Europę przed nawałą rewolucji bolszewickiej w 1920 r.
Jako jedyna Polska podjęła w 1939 r. wojnę obronną przed agresją niemiecką (pomimo paktu o nieagresji), gdy pyszniące się siłą kolonialne państwa zachodnie kapitulowały bez większego oporu lub przechodziły na stronę agresora."
"Kraje Europy Środkowej miały wspólną lub podobną przeszłość, posiadają liczne upodobniające je cechy i wspólne interesy, są powiązane wieloma relacjami i będą miały niewątpliwie wspólną lub podobną przyszłość, odmienną niż kraje zachodnie.
To musi uwzględnić każde kompetentne, strategiczne studium geopolityczne."
"Nie jest więc prawdą, że dla integracji Polski z UE nie ma alternatywy. Nie jest też prawdą rzadziej spotykane stwierdzenie, że jedyną alternatywą dla integracji z UE jest integracja Polski ze Wspólnotą Niepodległych Państw byłego ZSRS.
Jest natomiast prawdą, że polskie władze rządowe, instytuty naukowe i Komitety Narodowe PAN nie opracowały żadnych innych strategicznych wariantów dla Polski, uwzględniając w swych studiach tylko »jedynie słuszną drogę« do UE".
"Bezalternatywne postrzeganie rzeczywistości jest równoznaczne z rezygnacją z własnej wolności, a w rezultacie – i z własnej tożsamości, w wyniku bezmyślnego poddania się obcym interesom i naciskom."
"Tymczasem Boża Opatrzność usytuowała nas w centrum Europy, zwornikiem pomiędzy Wschodem a Zachodem."
"Ryzykowna jest dla nas sztuczna integracja z krajami zachodnimi, znajdującymi się na zupełnie innym etapie rozwoju gospodarczego. Znacznie pewniejsza, naturalna historycznie i geograficznie jest dla nas integracja z Czechami, Słowacją, Węgrami, Ukrainą, Białorusią, Litwą i Łotwą."
"Rozważając wielkie dzieła Boże w historii naszego Narodu, trzeba przez okoliczności i znaki czasu dostrzegać wielkie powołanie i naszą misję na progu nowego tysiąclecia.
Potrzeba nam do tego szerokiego, strategicznego myślenia, wielowariantowych i dalekowzrocznych studiów, wyobraźni, śmiałości i przezorności narodowych polityków.
Potrzeba też szerokiego społecznego zaangażowania w kontakty międzynarodowe różnych środowisk naukowych i zawodowych, zaprzyjaźnionych miast, organizacji, parafii i poszczególnych osób."
"Polska swoim współczesnym chrześcijańskim modelem życia rodzinnego, narodowego i państwowego może także pomóc innym krajom europejskim w odbudowie ich tożsamości narodowej i kultury oraz w obronie przed agresywnym zdziczeniem i nowoczesnym barbarzyństwem zagrażającym całemu kontynentowi."
"Dawna Rzeczpospolita wielu narodów stanowi dobrą rekomendację i model unii, świadectwo naszej kompetencji i wiarygodności."
"Jest jednak naiwnością oczekiwanie, że rządzący w Europie Zachodniej dzisiejsi masoni i liberałowie, do niedawna jeszcze socjaliści i komuniści, a synowie i wnuki kolonizatorów, imperialistów i faszystów, zbudują upragnioną Europę Ojczyzn.
Taką wspólnotę państw i ojczyzn musimy i możemy zbudować tylko sami, wspólnie z innymi bliskimi nam narodami i państwami Europy Środkowej, w obszarze dawnej Słowiańszczyzny i cywilizacji łacińskiej".
"Taka wspólnota mogłaby stać się rzeczywistym partnerem współpracy z UE na Zachodzie oraz Rosyjską Wspólnotą Niepodległych Państw na Wschodzie Europy. Byłaby gwarantem dobrego sąsiedztwa i pokoju, przywracając Europie długookresową równowagę geopolityczną, utraconą po rozbiorach Rzeczypospolitej".
"Tę wielką wizję bliższej współpracy i wspólnoty chrześcijańskich państw narodowych Europy Środkowej trzeba wspólnie konkretyzować, popularyzować i stopniowo rozwijać we wszystkich naszych krajach."
"Trzeba sprzeciwiać się kłamliwej propagandzie prounijnej, szczególnie wśród dzieci i młodzieży, realizowanej za pieniądze biednych polskich podatników.
Uważam, że znaczna większość świadomych Polaków oraz obywateli innych państw Europy Środkowej wypowie się za »Wspólnotą Ojczyzn« w Europie Środkowej i partnerską współpracą z krajami UE oraz z rosyjską Wspólnotą Niepodległych Państw.
Nie – dla UE, tak – dla Wspólnoty Ojczyzn w Europie Środkowej."
"Przezwyciężenie wrogości między narodami jako rezultat wysublimowanej miłości własnej ojczyzny, aby np. wspólnie walczyć »za wolność waszą i naszą«, pomagać w odbudowie i rozwijać solidarność społeczną w skali międzynarodowej, jak to od wielu pokoleń realizowali nasi rodacy, jest wielką cnotą społeczną i zasługuje na uznanie.
Natomiast ustąpienie wrogości między narodami wskutek zaniku patriotyzmu, solidaryzmu i ofiarności we własnym narodzie oraz w wyniku rozwoju wygodniejszego kosmopolityzmu i pacyfizmu, a także w celu utrzymania wspólnej dominacji nad innymi narodami – nie może być uznane za cnotę, a zasługuje na napiętnowanie."
"Pod hasłami tolerancji powstaje wielki bastion sił i struktur do światowej walki z religiami, a w szczególności z Kościołem katolickim.
Postępująca wulgaryzacja kultury europejskiej pod zarządem Unii nie daje nadziei na odrodzenie cywilizacji łacińskiej i na takie ożywienie wartości chrześcijańskich, które zafascynuje całą Europę."
"Europa mogła osiągnąć swą jedność kosztem zniewolenia i odejścia od Ewangelii już w XVI i XVII wieku pod panowaniem tureckim. Wówczas Papiestwo organizowało wielką ligę antyturecką i były to działania bardzo uzasadnione i owocne.
Być może podobna sytuacja jest i obecnie, a nawet trwa już od kilku lat.
Jest dramatem, gdy katolicka do niedawna Irlandia zostaje poddana ateistyczno-masońskiej presji w UE i jest wyrwana z tradycyjnego kręgu katolickiego, gdy organizuje się brutalną agresję na chrześcijańską Serbię, a patrząc dalej – gdy katolicką Argentynę niszczy się gospodarczo i politycznie."
"Kto i w imię czego może nakłaniać kraj katolicki do poddania się strukturze zła i takiej deprawacji, a pośrednio także do wspomagania walki z wiarą i Kościołem?
Jest prawie oczywiste, że hasłami i środkami, którymi działa UE, nie zbuduje się duchowej jedności Europy, opartej na wartościach chrześcijańskich."
"Jeśli odrzucić zakłamane twierdzenia o wielkich i żywych wartościach europejskich, o korzyściach materialnych nowych członków w wyniku integracji z Unią, to staje się oczywiste, że brak jest uzasadnienia, aby zachęcać kraje Europy Środkowej do integracji z ateistyczno-masońskimi, totalitarnymi strukturami UE."
"W epoce wielkich zmagań ateizmu z katolicyzmem, uformowanie takiego bloku państw chrześcijańskich w centrum Europy, z nadzieją odbudowania w nich cywilizacji łacińskiej, będzie miało ogromne znaczenie dla przyszłości całego kontynentu i świata.
Poparcie tej idei przez Stolicę Apostolską wydaje się dziś możliwe i równie ważne jak mobilizacja Europy Środkowej do koalicji antytureckiej w XVII wieku.
Koniecznym warunkiem budowy prawdziwie duchowej jedności w ramach jednego społeczeństwa i państwa oraz dowolnej grupy państw była przez stulecia i pozostaje jedna etyka chrześcijańska, ta sama w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i międzynarodowym."
"Może idea utworzenia w centrum Europy »Wspólnoty Ojczyzn«, jako nowego, chrześcijańskiego modelu dla świata, w pewnej konfrontacji z totalitarnym modelem UE, mogłoby poruszyć serca i umysły, stworzyć nowy ideał, doprowadzić do opracowania konkretnych programów i ich realizacji."
"Katolicy nie postrzegają dziś dostatecznie jasno rzeczywistej roli różnych organizacji, fundacji, instytucji i organów władzy w światowym zderzeniu agresywnego ateizmu i antykościoła z Kościołem katolickim i wiarą religijną. Dobrzy ludzie pracują zarówno w strukturach dobra jak i zła, ale za mało zwraca się uwagę na rzeczywistą działalność tych organizacji.
Struktury zła są profesjonalnie zorganizowane i działają sprawnie. Natomiast nie ma niestety dzisiaj, poza hierarchiczną (i znacznie już zdecentralizowaną) organizacją Kościoła katolickiego, żadnego zintegrowanego europejskiego i światowego obozu katolickiego. Działa wprawdzie wiele przeróżnych organizacji i ruchów katolickich, krajowych i międzynarodowych liczonych w setki i tysiące, ale tak zdezintegrowanych, że nie odgrywają poważniejszej roli ani w swoich krajach, ani w skali międzynarodowej."
"Ten stan można i trzeba zmienić. Realizacja wielkiego programu jednoczenia Europy na bazie jednej etyki i cywilizacji chrześcijańskiej, wymaga przywrócenia jedności w Kościele, w hierarchii i w instytucjach kościelnych.
Trzeba ograniczyć wpływy opcji judeo-masońskiej, ideologii "kościoła otwartego", budowanego na Mojżeszu. Za dużo dziś dialogu z niewierzącymi czy wyznawcami innych religii, a za mało współpracy z wiernymi."


Emanuel Czyżo
Toronto


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.