Zapoczątkowana przez odbywające się w dwóch obrządkach obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej wojna o prawdę właśnie przekształca się w wojnę o pokój. Tak zresztą jest zawsze, bo - jak wiadomo - pierwszą ofiarą każdej wojny jest prawda, więc jeśli nawet była ona pretekstem do jej rozpoczęcia, kiedy już padnie ofiarą, przedmiotem dalszej wojny być nie może, to chyba oczywiste.
Zatem wojna, bez względu na to, pod jakim pretekstem została rozpoczęta, prędzej czy później musi przekształcić się w wojnę o pokój. Wraz ze zmianą przedmiotu konfliktu rozszerza się też teatr wojny, a także - strony wojujące, które sięgają do coraz to głębszych rezerw. Tak więc terenem działań wojennych stało się nie tylko Krakowskie Przedmieście przed Pałacem Namiestnikowskim, ale również - sala plenarna Sejmu, w której prezes Kaczyński starł się frontalnie z premierem Tuskiem, wreszcie - Zamek Królewski na Wawelu, gdzie odbyła się uroczystość obchodów drugiej rocznicy pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki w grobach królewskich, a tylko patrzeć, jak do kolejnego starcia dojdzie na warszawskich ulicach, gdzie na 21 kwietnia planowana jest demonstracja w związku z decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, odmawiającą Telewizji TRWAM koncesji na platformie cyfrowej.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!