Wstępne szacunki wskazują, że Gruzini demokratycznie (przy wysokiej frekwencji 70 proc.) wybrali podległość Rosji. Warto wyciągnąć stąd wnioski dla nas.
Często mamy nadzieję, że to tylko nasze społeczeństwo jest tak głupie i omamione przez media, że wybiera obrożę w zamian za pełną miskę. Okazuje się, że bitny i dumny naród gruziński przeszedł podobną metamorfozę. Co więcej, stało się to pod rządami partii patriotycznej! Nie można więc mówić o medialnej przewadze obozu prorosyjskiego (faktem jest natomiast jego potęga finansowa). Nie pomogła nawet odsiecz z Węgier i apel premiera Orbana. Trzeba więc przyjąć, że Gruzini świadomie wybrali rosyjską obrożę w zamian za spokój i dobrobyt.
Wypływa stąd smutny wniosek. Obecne społeczeństwa przechodzą przemianę polegającą na odejściu od ideałów, wartości, poczucia godności i jedynym czynnikiem inspirującym wybory większości jest, mówiąc językiem biblijnym czasów ostatecznych, "pokój i bezpieczeństwo". Cena nie gra tu roli. Za spokój i dobrobyt współczesny człowiek odda wszystko – ze swą wolnością włącznie.
Jest to ogromna porażka tradycyjnych Kościołów cywilizacji zachodniej. To one stały dotychczas na straży wyższych wartości i poziomu moralnego społeczeństw. Bez szybkiego zwrotu w sferze duchowej nastąpi totalny upadek Zachodu. Nie mam tu na myśli intensyfikowania metod, które doprowadziły do obecnej porażki cywilizacyjnej. Potrzebna jest nowa wizja, nowi ludzie i nowa idea (temu zagadnieniu poświęciłem nowy numer "idź POD PRĄD", który w czwartek ukaże się w sprzedaży).
Dla polityki polskiej z lekcji gruzińskiej wypływa jasny wniosek – w obecnych warunkach społecznych nie wygramy, akcentując na naszych sztandarach górnolotne hasła z poprzednich epok. Współczesny mały człowiek nie tylko jest na nie obojętny – on poczytuje je jako zagrożenie! Dlatego właśnie Tusk i Komorowski mogą popełniać dowolne błędy, gafy czy szwindle – dla większości wyborczej i tak są mniejszym złem niż Kaczyński i Radio Maryja.
To dla patriotów najpoważniejsze wyzwanie – jak opakować nasz towar w błyszczący papierek atrakcyjny dla produktu naszych czasów – małego, bezideowego człowieczka. Jak na razie celujemy w procesie przeciwnym...
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!