Jednym z największych kłamstw, jakie słyszymy za każdym razem, gdy dochodzi do masowego ataku terrorystycznego, takiego jak ten przeciwko muzułmanom w Nowej Zelandii, jest to, że to zabijanie było „bezsensowne”. Tymczasem ani ISIS nie robi tego bez przyczyny, ani bez przyczyny nie robią tego ludzie pokroju Brentona Tarranta, domniemanego zamachowca w Nowej Zelandii.
Są to złowrogie działania, ale nie bezsensowne; mają uzasadnienie. Żeby było jasne: proszę tego nie odczytywać, że to, co zrobił Tarrant „miało sens” w ogólnym znaczeniu tego terminu; mówię tu jedynie, że mamy do czynienia z pewną przyczynowością i musimy to wiedzieć, abyśmy mogli lepiej walczyć z takimi rzeczami.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!