Opola nie będzie
Tradycyjnego festiwalu w Opolu nie będzie. Jest to sukces „Gazety Koszernej”, z którą mocno związana jest imć Kayah, czyli Katarzyna Szczota, Ta dama inaczej, postanowiła Opole bojkotować i nakłoniła do tego całą plejadę lewaków twierdząc, że jest na czarnej liście TVP, czemu zaprzecza szef publicznej TV oraz Maryla Rodowicz, która odwołała swój udział ze względu na śmierć matki.
Za Kayah poszło moc lewackich śpiewaków, którym nie przeszkadzało występować w Opolu za Jaruzela. Były ORMOWIEC prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i ta dobrana koteria miała nadzieję, że swą akcją doprowadzi do upadku rządów PiS.
Radni Opola domagali się od prezydenta miasta wyjaśnień na temat powodów rezygnacji ze współpracy z TVP przy produkcji 54. KFPP, który miał się odbyć w dniach 9-11 czerwca i o rozwiązanie problemu istnienia festiwalu.
STOP KLATKA
Ludzie, tłumaczący bezczeszczenie ciał okolicznościami katastrofy, nie należą do naszej kultury. Barbaria do żadnej kultury nie należy. Koniec, kropka.
Zacznijmy jednakowoż od krótkiego omówienia kondycji psychicznej tak zwanej Europy. Współczesnej, to znaczy Europy na dzień, tydzień, może miesiąc przed kolejnym zamachem. Otóż marsze protestu po poprzednich tragediach już były, i milczenie było, i róże – o ile dobrze pamiętam, białe. Malunki na trotuarach wyszły infantylnie, barwy narodowe przeżyły się, podobnie kolorowe profile na portalach społecznościowych. Ale nowoczesność i postęp są jak armia sowiecka, nie uznają żadnych granic. Teraz więc tak zwani Europejczycy tatuują sobie, tu i tam, pszczoły, symbol Manchesteru, a następnie wymachują ramionami dla podniesienia morale, a zarazem dla okazania współczucia, oburzenia i zyskania poczucia przynależności do wspólnoty.
Wielki dzień pani Szydło
Syn premierki Tymoteusz Szydło, złożył śluby zakonne i został księdzem. Był jednym z 11 wyświęconych w Bielsku Białej. Pani Premier po uroczystościach mówiła, że był to dla niej wielkim wydarzeniem i powiedziała, że ma nadzieje, że wszyscy konsekrowani wytrzymają w posłudze. Ciekawy jestem czy tę uroczystość przeżywała na równi z tą kiedy prezydent wręczył jej nominacje na premiera.
Piszę teraz list do jaśnie Oświeconego Andrzeja Dudy, by zaprosił do swej rezydencji wszystkich nowo wyświęconych księży i mam nadzieje, że przykład Tymoteusza spowoduje, że inni wahający się czy pójść jego śladem to zrobią.
Najciekawsze, że ta informacja pokazała się nawet w Yahoo.
MARYLO, MARYLO
Żadna z nadwiślańskich gęsi artystycznych nie jest dzika, za to większość z nich wydaje się mocno rozwścieczona. Przynajmniej ostatnio. Wrzawa i rejwach pod niebiosa, że mamma mija. Czy raczej, że nie mija.
Chcącym słuchać powiedzmy zatem tak: punktu odniesienia, do którego powinniśmy przykładać wartość naszego indywidualnego gęgania, nie szukajmy w opinii świata o nas, lecz w tym, co sami przed światem ukrywamy.
Zamach
Do parlamentu Białorusi wpłynął projekt ustawy mającej zamknąć polskie szkoły w Grodnie i Wołkowysku. Oczywiście jest to kolejny antypolski akt przygotowany przez administrację Cygańskiego Barona, jak przezywają władcę Białorusi jego krajanie. CB najwyraźniej chce od Polski coś wytargować.
Przyjechałem więc do stolicy, by zorganizować manifestację poparcia dla tych szkół podczas uroczystości zakończenia tam roku szkolnego 30 maja.
Napisałem list do Prezydenta Dudy, by tego dnia zjawiła się tam Jego żona. Posłałem kopie listu do marszałka Sejmu i Senatu, do Prezesa Wspólnoty Polskiej.
O tyle jest to łatwiejsze, że od dwóch miesięcy każdy Polak może wjechać do Grodna bez wizy i być na Białorusi 5 dni.
Do wtorku wieczór odpowiedzi prezydenta ani Jego Żony nie dostałem.
Formy eksplozywne
Mniej więcej przed tygodniem dobiegła końca Eurowizja 2017. Impreza muzyczna, na której znani tylko swoim managerom reprezentanci mało znanych państw Starego Kontynentu, ekspresyjnie poruszają biodrami, wzruszają ramionami oraz publicznie wydobywają z ust rozmaite okrzyki.
Przy okazji pokazują publiczności to i owo. Nogę, dajmy na to, nagą do pachwiny. Czy tam kawałek biustu. Czy gołą pięść, ale zaciśniętą. Nie ma to, tamto: Eurowizja to ewidentnie rozrywka dla ludzi należycie zapatrzonych w postęp, a innymi słowami: dla ludzi dostatecznie nowocześnie rozrywkowych.
Wszelako nie ze względu na muzykę czy pieśniarzy wspominam o Eurowizji. Czynię to, albowiem impreza odbywała się w Kijowie, czyli w stolicy państwa ogarniętego wojną domową, zaś prezydent tegoż państwa w ostatniej chwili zrezygnował z uczestnictwa w finale imprezy – albowiem prorosyjscy separatyści znowu ostrzelali Awdijiwkę, miejscowość w obwodzie donieckim.
Wiosna w Mińsku (20/2017)
Już nawet zielono, na drzewach są liście, już na Prospekcie Skoryny czyli głównej arterii Mińska otwierane są „ogródki” koło restauracji-kawiarni, a tu śnieg. Co prawda, szybko topnieje ale dwa razy już nas zaskoczył.
Tej niedzieli byłem w swym parafialnym kościele, a potem u księdza na obiedzie. Był tam oblat z Polski, który niekoniecznie uprzejmie zwrócił mi uwagę, bym mówił po białorusku. Odpowiedziałem, że księża przy stole znają polski więc czemu mam mówić w języku, który gorzej znam.
Arystokrata z gęby
Czy w obszarze tak zwanych stosunków europejskich, każdej ze wspólnot narodowych Starego Kontynentu, przydzielono innego Timmermansa?
Poważnie pytam. Proszę spojrzeć, co mówi Polakom pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Franciscus Cornelis Gerardus Maria Timmermans – swoją drogą to jest dopiero arystokracja europejska pełną gębą. Czy tam gęba pełna europejskiej arystokracji, narody klękajcie – więc co mówi nam pan FCGMT, krytykując polski rząd za reformę sądownictwa? Mówi, że „Unia Europejska może funkcjonować tylko wtedy, gdy państwo prawa respektuje demokrację”.
Przeoczyłem
Przeoczyłem
Pisząc o uroczystościach 3 maja, zapomniałem wspomnieć o tym, że Pan Prezydent zapowiedział zmianę konstytucji. Nie wiem, co ma on tym osiągnąć, bo teraz tę i wszelkie prawa RP administracja łamie nagminnie.
Jest zimno, bo jest ciepło
Książę Karol Radziwiłł „Panie Kochanku” bał się samotnie sypiać w nocy, bo przychodził doń duch Michała Wołodkowicza, rozstrzelanego w 1760 roku za napaść i porąbanie krucyfiksu w Trybunale. Toteż zawsze zapraszał kogoś na nocleg, żeby dotrzymywał mu towarzystwa, najczęściej bernardyna, ojca Idziego, bo jak mawiał – nie masz to jak zakonnik; i oświeci, i uspokoi.
Okazuje się jednak, że nie tylko zakonnicy mają tę zaletę, ale również – pan Michał Kamiński, ongiś jeden z filarów Prawa i Sprawiedliwości, a dzisiaj, kiedy stracił prawie cały tłuszcz – stał się jednym z najsurowszych krytyków prezesa Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Dzięki swojej przenikliwości zauważył to, co wcześniej umknęło nawet takim wytrawnym krytykom, jak Wielce Czcigodny Stefan Niesiołowski, który, jako bodaj jedyny spośród parlamentarzystów, ma wystawiony od niezawisłego sądu certyfikat, że nie ma „ubeckich protektorów”, czy nawet resortowej „Stokrotce”, czyli pani red. Monice Olejnik, przesłuchującej swoich rozmówców nie gorzej niż Różański czy Fejgin swoich – chociaż na jej korzyść należy odnotować, że w zasadzie nie stosuje tak zwanych „niedozwolonych metod”, tylko same dozwolone, czy dajmy na to, znanemu z żarliwego obiektywizmu redaktorowi niemieckiej gazety dla Polaków, panu Tomaszowi Lisowi.