farolwebad1

A+ A A-

bodakowskiCentrum Badań nad Zagładą Żydów sprzeciwia się budowie pomnika Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

Kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów Barbara Engelking w swoim artykule "Getto, powstanie, pomnik Sprawiedliwych. Cierpienie wymaga ciszy i przestrzeni" opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" i przedrukowanym przez stronę Centrum, uznała, że postawienie pomnika Polaków, którzy ratowali Żydów podczas II wojny światowej, na terenie gdzie w czasie wojny było getto warszawskie, w pobliżu budynku Muzeum Historii Żydów Polskich, będzie antysemicką zbrodnią.

Opublikowano w Teksty
piątek, 26 kwiecień 2013 19:44

Wojna, którą właśnie przegraliśmy (16)

kowalskiglowkaI jakiż to nasz indywidualny sukces marznąc na froncie wschodnim lub zachodnim z dala od rodziny dla realizacji chorych pomysłów wariatów? Albo tak jak to jest współcześnie, być we własnym państwie dumnym niewolnikiem?

Konfederacje w dawnej Polsce były zawiązywane dla ratowania ojczyzny w sytuacji, gdy inne formy debaty publicznej nie mogły już pomóc. Nie były występkiem przeciwko państwu utożsamianemu w dużej mierze z królem. Wbrew przeciwnie, czekano, żeby król poparł postulaty konfederacji. Nasza Konfederacja Wolnych Polaków również nie będzie występkiem przeciwko państwu. Wręcz przeciwnie, będzie szansą na odbudowę Polski jako sprawnego i silnego państwa. Nie ma tu miejsca, w tekście publicystycznym, na przedstawienie struktury Konfederacji. Jednak jej naczelną zasadą działania zewnętrznego i współdziałania wewnętrznego będzie to, co już w przeszłości zapewniło Polakom sukces. Tak w przypadku ruchu szlacheckiego, jak i cywilnej wojnie w zaborze pruskim, a nawet tej chwilowej jak było w przypadku Pierwszej Solidarności. Tą naczelną zasadą będzie sieciowość i terytorialność naszego społecznego ruchu. Współdziałanie wszystkich grup społecznych, które wymieniłem powyżej, w imię wspólnego dobra. Dobra, które będzie oznaczać korzyść dla każdej z tych grup z osobna i dla wszystkich jako całości. Synergii, dzięki której Rzeczpospolita rozkwitnie jako państwo wolnych i zamożnych obywateli.

Opublikowano w Lektura Gońca
piątek, 26 kwiecień 2013 19:30

Uciekaj albo walcz

ligezaJak tlen choremu na astmę, tak bardzo Polsce potrzebna jest przyzwoitość. Jaka szkoda zatem, że sponiewierani i zabici nie mogą się mścić. Niechby umarli wstali z grobów, niechby poderżnęli swym oprawcom gardła. W imię elementarnego poczucia sprawiedliwości.

Dymisja ministra skarbu to jedno. Brak dymisji pozostałych ministrów za podobny lub większy bałagan we własnych resortach, to drugie. Próby oddania nadzoru nad przemysłem chemicznym Rosjanom to trzecie. Sugestie handlu ludzkimi zarodkami to czwarte. Pierwsze, drugie, trzecie i czwarte równa się Polska tuskoidalna. Komu mało, ten powinien spojrzeć w oczy Izabeli Godlewskiej, a pochyliwszy głowę w pokorze, zamilknąć.

Tyle tytułem suchej rekapitulacji dni niedawno minionych w kraju, w którym dwie kwestie podstawowe wyglądają bez zmian: oto gospodarka rozsypuje się w proch, a zbolały system ochrony zdrowia generuje kolejne trupy dzieci i dorosłych.

Opublikowano w Krzysztof Ligęza
piątek, 26 kwiecień 2013 19:21

Nowe pismo

pruszynskiOd kilku miesięcy ukazuje się nowy prawicowy dwutygodnik pt. "Prawda jest ciekawa" – Gazeta Obywatelska – wydawany przez Kornela Morawieckiego we Wrocławiu. Ma przyjemną szatę graficzną i 24 strony. Sprzedaje się głównie na Dolnym Śląsku, gdzie jak wiadomo, była baza Solidarności Walczącej. Niestety, wiele przedruków w tym w numerze wielkanocnym, wywiad z panią Jadwigą Staniszkis, która mocno krytykuje Tuska, pisząc, że nie ma wizji strategicznej Polski, nie ma pomysłu na walkę z bezrobociem, biedą, niedożywieniem dzieci czy katastrofą demograficzną. Swym gabinetem, dodaje pani profesor, zarządza przez strach.

piątek, 26 kwiecień 2013 19:16

Rozważania nad alternatywą

michalkiewiczZanim nasz mniej wartościowy naród tubylczy pogrąży się w majówkowej nirwanie, spowodowanej bezpośrednią bliskością aż dwóch świąt państwowych, niezależne media głównego nurtu próbują wprawić go w stan euforii przy pomocy Roberta Lewandowskiego. 

W meczu Borusii Dortmund z Realem Madryt Lewandowski strzelił Realowi 4 gole, co jest rzeczywiście wyczynem rzadko spotykanym. Zwycięstwo przypadło co prawda Borusii Dortmund, a nie, dajmy na to, Legii Warszawa – ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

Opublikowano w Stanisław Michalkiewicz
niedziela, 21 kwiecień 2013 01:05

Lepiej już nie będzie

wyrzykowskiW roku Pańskim 1945 Matthew Rodzik uruchomił w Windsor swój pierwszy zakład: National Auto Radiator Manufacturing Company Limited. W okresie swojej świetności zakład zatrudniał do 400 pracowników. Później firma Rodzika zaczęła się rozrastać, aby obecnie, pod nazwą The NARMCO Group, dojść do jedenastu zakładów w Kanadzie, USA i Meksyku. Jak zatem widzimy, możemy mówić o sukcesie rodziny, ale czasy się zmieniają i sposób traktowania ludzi podobnie. Właściwie należałoby powiedzieć, że robotnikiem współcześnie mało kto się przejmuje: ma dać z siebie wszystko, a kiedy zaczyna mu brakować sił – powinien się obwiesić, aby nie obciążać firmy wywalczonymi wcześniej świadczeniami.

Opublikowano w Teksty
sobota, 20 kwiecień 2013 20:33

Wojna, którą właśnie przegraliśmy (15)

kowalskiglowkaJeżeli zwykłym Polakom zaproponujemy lepsze życie w Polsce, a nie za granicą – zwyciężymy.
Prawdziwa wiara w Boga zmienia nasze widzenie rzeczywistości. Poszerza je z życia jedynie doczesnego na wieczność. Tak pojmując rzeczywistość, służąc Bogu i bliźnim, nie straszne już nam są chwilowe niepowodzenia, cierpienia czy brak natychmiastowej realizacji naszych pragnień. I brak wyniesienia na cokoły jeszcze przed śmiercią. Służąc Bogu i bliźnim, żyjącym obok nas Polakom - zwyciężymy. I spotkamy się w Wolnej Ojczyźnie, jeśli nie tej doczesnej, to w Niebieskiej. Chrześcijaństwo jest największym społecznym osiągnięciem człowieka jako jednostki i jako zbiorowości. Jest dane przez Boga, który objawił się nam w postaci Jezusa Chrystusa z pierwszą i najważniejszą społeczną zasadą – przykazaniem miłości bliźniego. Skoro zatem dążymy do budowy państwa, społeczeństwa i narodu według zasad wiary chrześcijańskiej, nie odtrącajmy i nie potępiajmy wszystkich tych, którzy chcą nam pomóc pomimo braku deklaratywnej wiary. I módlmy się za tych, którzy nam przeszkadzają, bo mamy nadzieję chwilowo służą złu, przeciwko Bogu i człowiekowi.

To brak wiary w życie wieczne i perspektywa zawężona jedynie do tu i teraz pozwoliły elicie opozycyjnej do podpisania paktu okrągłego stołu. A potem do ustawiania się tu i teraz, siebie i swoich dzieci. Wbrew interesom zwykłych ludzi. A ile było przy tym pięknych słówek. Nawiązania do patriotyzmu, do obowiązku i do konieczności wyrzeczeń. Oszust może wszystko powiedzieć i wszystko obiecać, bo wie, że niczego nie dotrzyma. Zwykli Polacy zbyt często byli oszukiwani przy pomocy pięknych słówek. I nie dziwmy się, że nie chcą słuchać kolejnych proroków, którzy obiecują jedno, że ich urządzą, jak tylko zostaną wybrani. Wystarczającą ilość razy zostaliśmy urządzeni, czyli załatwieni na cacy. Dlatego dosyć już pięknych słówek, które kolejne kliki polityczne mają czelność nazywać programem. A które służą jedynie oszukaniu wyborców, żeby dorwać się do żłobu.

 

Po przedstawieniu głównych założeń naszego programu, czas wymienić naszych naturalnych zwolenników, nawet jeszcze nieświadomych.

1. Przedsiębiorcy, mali, średni i duzi, którzy rozwinęli własne firmy pracą i pomysłem, a zaczynali również jako mali. Niszczeni od co najmniej 1993 roku przez III RP w ramach walki z niezależnym od Systemu kapitałem. Oczywiście do grupy przedsiębiorców nie wliczam tzw. elity polskiego biznesu, czyli uwłaszczonych na majątku narodowym byłych komunistów. Nie są oni solą ziemi, ale słupami systemu okrągłego stołu.

2. Drobni rolnicy, najbardziej obok drobnych przedsiębiorców niszczona grupa społeczna w Polsce. Niszczona podobnie w systemowy sposób z wyznaczonym celem likwidacji półtora miliona gospodarstw bez wskazania innego miejsca uzyskiwania dochodów czy wręcz przeżycia. Po zniszczeniu drobnej produkcji rolnej w interesie rolnictwa obcych państw i rozmaitych polskich Stokłosów, ceny produktów rolno-spożywczych oczywiście wzrosną.

3. Pracownicy, w 75 proc. zatrudnieni w małych i średnich przedsiębiorstwach. Upadek przedsiębiorstw oznacza automatyczne bezrobocie dla zatrudnionych w nich osób. Dawny antagonizm z czasów komunizmu, my robotnicy i jeden wielki przedsiębiorca państwo, powinien być jak najszybciej zapomniany. Obecnie zdecydowana większość pracowników i przedsiębiorców jedzie na tym samym wózku i czas to wreszcie zrozumieć. Oczywiście funkcjonariusze Systemu robią wszystko, żeby taki antagonizm podsycać.

4. Nauczyciele szkolni i akademiccy. Zapaść państwa polskiego generuje nie tylko nędzę i bezrobocie, ale również stały odpływ polskiej młodzieży za granicę. Drastyczny spadek liczby studentów i uczniów spowoduje w szybkim tempie zamykanie szkół, nie tylko podstawowych, ale i wyższych, a zatem wzrost bezrobocia i obniżki płac dla was.

5. Przedstawiciele wolnych zawodów – lekarze, prawnicy. Kogo będziecie leczyć i komu będziecie doradzać, gdy prawie wszyscy wyjadą, a ci co zostaną nie będą mieli dla was pieniędzy.

6. Studenci. Nie macie wiele do stracenia. Zawsze możecie wyjechać, ale czy nie jest to kusząca perspektywa ustawić się tu i teraz, w Polsce, gdzie macie więcej znajomych i więcej możliwości robienia ciekawych rzeczy. Z górą kasy wszędzie za granicą będziecie czuć się jak goście, a nie zmywaki.

7. Emeryci. Liczymy na was. Nareszcie macie czas, żeby po oderwaniu się od zajęć i trosk zawodowych zrobić coś bezinteresownego dla pomyślności waszych wnuków.

8. Emigranci. Skala obecnej emigracji, jeśli miałaby mieć charakter trwały, jest przerażająca. Przy takim odpływie młodej krwi trwała zapaść państwa jest nieunikniona. Jest ona wynikiem umowy aktualnie (od '89) rządzących z Zachodem: transfer kapitału za transfer taniej siły roboczej. Nie wiedziałbym nic o takiej umowie, gdyby nie wypowiedź otwartym tekstem reprezentanta Biznes Center Club w Polskim Radiu. Nie dziwi zatem skuteczne odstraszenie po roku 89. Polonii, która przebywała za granicą w dużej mierze ze względów nie materialnych, ale politycznych.

Sztandarowym przykładem takiego zachowania było "wyślizganie" Barbary Piaseckiej-Johnson z zakupu Stoczni Gdańskiej. A trzeba pamiętać, że jej wkład w finansowanie Solidarności był bardzo duży.

Dzieci i wnuki komunistów przywiezionych na sowieckich czołgach, którzy przepędzili z Polski elitę II Rzeczypospolitej, nie mogły pozwolić teraz na jej powrót. To oni mieli rządzić III RP i rządzą, z jakim skutkiem widzimy. Poza Czechami, drugim państwem, któremu udało się nie popaść w postkomunizm, jest Estonia. Sukces ten zawdzięcza Estonia głównie reemigrantom, którzy zaproszeni przez władze państwa, czynnie włączyli się w jego odbudowę. Emigranci, natychmiast zaprosimy was do odbudowy państwa polskiego.

9. Rodzice zatroskani przyszłością dzieci. Obecny system skazuje wasze dzieci na trwałe bezrobocie i ucieczkę z Polski. Nawet za komuny nie chciało tyle osób emigrować co obecnie. Jeśli nie chcecie uczyć się języków obcych, żeby za parę lat pogadać na skajpie z waszymi wnukami, musicie pomóc w budowie naszej V Rzeczypospolitej.

10. Na koniec najtrudniejsza grupa – przedstawiciele obozu obecnej władzy. Pismo Święte potrafi wszystko wyjaśnić, dlatego posłużę się nim. Józef z Arymatei był zamożnym człowiekiem, członkiem Sanhedrynu, najwyższej władzy żydowskiej, która skazała Jezusa Nazarejczyka na śmierć. Ale jak również z Pisma Świętego wiemy, był ukrytym zwolennikiem Jezusa i człowiekiem, który odstąpił mu swój grób.

Nie wierzę, że w obecnym obozie władzy, rzeczywistej władzy, nie ma ludzi światłych, którzy obserwują bankructwo systemu okrągłego stołu. Miał im zapewnić bogactwo, bezpieczeństwo i długie szczęśliwe życie dla nich samych i ich potomków. Spowodował ruinę państwa polskiego, z którego będą uciekały także ich dzieci. Dlatego najwyższy czas oprzytomnieć. Nikt wam już niczego nie odbierze, dlatego poprzyjcie budowę V Rzeczypospolitej, państwa, którego nie będziecie się wstydzić. W innym wypadku skończycie jak murzyńscy kacykowie, z których będzie się natrząsał nie tylko Zachód, ale i Wschód.

 

Jeśli kogoś nie wymieniłem, to przez nieuwagę, niech się nie obraża tylko czym prędzej do nas dołącza. Konfederacja Wolnych Polaków jest otwarta na wszystkich, którzy nie chcą żeby Polska była zawłaszczona przez jakąkolwiek sitwę. Dla tych, którzy nie chcą być cynicznie wykorzystywani i okradani z życiowych szans przez klikę politycznych hochsztaplerów. Polska musi być nasza i będzie. To będzie Polska Wolnych Polaków, w której każdy będzie mógł robić, co chce, oczywiście w granicach rozsądku i obowiązującego prawa. I będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony państwa zamiast uważać na kłody rzucane pod nogi, jak to jest obecnie. Tylko taka Polska, zorganizowana w nowoczesny sposób z wykorzystaniem naturalnych cech narodowych, oparta na sprawdzonym fundamencie chrześcijaństwa, może na stałe zaistnieć jako wielkie państwo w Europie.

Budowa naszej Polski, V Rzeczypospolitej, nie będzie przeciw komukolwiek. Nie będzie zagrożeniem dla żadnego Polaka chcącego normalnie i zgodnie z naszym systemem wartości żyć we wspólnej ojczyźnie. Nie będzie też zagrożeniem dla żadnego obywatela obcego państwa lub innego państwa. V Rzeczpospolita będzie miłującym pokój i handel państwem wolnych obywateli. Nie unikniemy oczywiście nienawiści ze strony wrogów wolności i Boga.

Będziemy się modlić za ich nawrócenie i będziemy popierać wszelkie wolnościowe ruchy wewnątrz tych państw. Jako samotna wyspa wolności nie ostaniemy się na morzu wzburzonym od chęci zniewolenia swoich obywateli i innych państw. Mam nadzieję, że staniemy się przykładem dla naszych sąsiadów. Zamiast podporządkowywania się władcom czyniącym z nich niewolników chorych żądz, w pierwszym rzędzie dążących do zniszczenia nas – wolnych Polaków, zmienią swoje rządy na podobne do naszych. Bo w końcu jakaż to miara sukcesu człowieka gnać do przodu z frontem i nie oglądać się w tym, bo z tyłu biegnie formalnie nasz współobywatel z odbezpieczonym naganem i również nie ogląda się za siebie?

Ciąg dalszy za tydzień

Opublikowano w Lektura Gońca
sobota, 20 kwiecień 2013 20:28

Tożsamość we wspólnocie

ligeza"Polska znów na rozdrożu" – oznajmia Andrzej Talaga ("Rzeczpospolita"), a zasadniczy dylemat jawi mu się następująco: "Zachować dotychczasowe atrybuty państwa narodowego czy wejść do parapaństwa, a docelowo do właściwego państwa europejskiego, stać się częścią światowej potęgi?".

Następnie Talaga objaśnia między innymi ministra Sikorskiego, przypominając, że ów "w swoim wystąpieniu sejmowym nie zawahał się przed porównaniami do starożytnego Rzymu. Wolałby, byśmy byli obywatelami (cives Romani) i dzielili z innymi Europejczykami pełnię praw, niż posiadali status sprzymierzeńców (foederati). Chce, byśmy stali się integralną częścią nowego Rzymu – Unii Europejskiej opartej na walucie euro. Foederati to z kolei koncepcja opozycji, wizja Unii jako poszerzonej strefy wolnego handlu". Na koniec pada konkluzja: "Wybór to bardzo trudny i można tylko pogratulować asertywności tym, którzy wiedzą już na pewno, co będzie dla nas lepsze. Foederati nie mieli praw Rzymian, ale zachowali własną kulturę i język, choć już nie wolność, cives przyjmowali łacinę i stawali się dziećmi Imperium, ale kosztem dziedzictwa kulturowego. Co lepsze?".

Otóż w kontekście procesów formujących Unię Europejską, pytanie "co lepsze" może zadać jedynie człowiek z poważnymi deficytami intelektualnymi, zaburzającymi tożsamość – czy to indywidualną, czy wspólnotową. Albowiem nie można sensownie odpowiedzieć na pytanie "co lepsze", nie odpowiadając wcześniej na pytania "kim jestem" oraz "kim jesteśmy". Natomiast po zdefiniowaniu własnej tożsamości i tożsamości rodzimej wspólnoty, pytanie "co lepsze" staje się bezprzedmiotowe z przyczyn nie wymagających wyjaśnień.

***

Opublikowano w Krzysztof Ligęza
sobota, 20 kwiecień 2013 19:57

Rajd na Jasną Górę

pruszynskiWiktor Węgrzyn, który 15 lat temu powrócił z Chicago do Warszawy, organizuje od 13 lat Międzynarodowy Rajd Motocyklowy do Katynia i innych miejsc kaźni Polaków na wschodzie, w dniach 13-14 kwietnia zorganizował 19. zlot motocyklowy w Częstochowie.

Przybyło do 20 000 motocyklistów z całej Polski, w tym kilka pań – amazonek i kilku Węgrów, którzy wyróżniali się flagami narodowymi, a jeden strojem węgierskich bojowników z X wieku.

Pierwszym punktem programu było spotkanie w sali Ojca Kordeckiego na Jasnej Górze, na którym było kilkuset motocyklistów. Przybył sam prezydent miasta Częstochowy, tłumacząc się za zeszłoroczny skandal polegający na zezwoleniu dwóm grupom zjechania się na raz, co spowodowało, że motocykliści pod wodzą Wiktora pojechali do sanktuarium Matki Boskiej na Mazurach. Na zakończenie podzieliliśmy się jajkami i życzyli sobie szerokiej drogi.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.