farolwebad1

A+ A A-

Wojna, którą właśnie przegraliśmy (15)

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

kowalskiglowkaJeżeli zwykłym Polakom zaproponujemy lepsze życie w Polsce, a nie za granicą – zwyciężymy.
Prawdziwa wiara w Boga zmienia nasze widzenie rzeczywistości. Poszerza je z życia jedynie doczesnego na wieczność. Tak pojmując rzeczywistość, służąc Bogu i bliźnim, nie straszne już nam są chwilowe niepowodzenia, cierpienia czy brak natychmiastowej realizacji naszych pragnień. I brak wyniesienia na cokoły jeszcze przed śmiercią. Służąc Bogu i bliźnim, żyjącym obok nas Polakom - zwyciężymy. I spotkamy się w Wolnej Ojczyźnie, jeśli nie tej doczesnej, to w Niebieskiej. Chrześcijaństwo jest największym społecznym osiągnięciem człowieka jako jednostki i jako zbiorowości. Jest dane przez Boga, który objawił się nam w postaci Jezusa Chrystusa z pierwszą i najważniejszą społeczną zasadą – przykazaniem miłości bliźniego. Skoro zatem dążymy do budowy państwa, społeczeństwa i narodu według zasad wiary chrześcijańskiej, nie odtrącajmy i nie potępiajmy wszystkich tych, którzy chcą nam pomóc pomimo braku deklaratywnej wiary. I módlmy się za tych, którzy nam przeszkadzają, bo mamy nadzieję chwilowo służą złu, przeciwko Bogu i człowiekowi.

To brak wiary w życie wieczne i perspektywa zawężona jedynie do tu i teraz pozwoliły elicie opozycyjnej do podpisania paktu okrągłego stołu. A potem do ustawiania się tu i teraz, siebie i swoich dzieci. Wbrew interesom zwykłych ludzi. A ile było przy tym pięknych słówek. Nawiązania do patriotyzmu, do obowiązku i do konieczności wyrzeczeń. Oszust może wszystko powiedzieć i wszystko obiecać, bo wie, że niczego nie dotrzyma. Zwykli Polacy zbyt często byli oszukiwani przy pomocy pięknych słówek. I nie dziwmy się, że nie chcą słuchać kolejnych proroków, którzy obiecują jedno, że ich urządzą, jak tylko zostaną wybrani. Wystarczającą ilość razy zostaliśmy urządzeni, czyli załatwieni na cacy. Dlatego dosyć już pięknych słówek, które kolejne kliki polityczne mają czelność nazywać programem. A które służą jedynie oszukaniu wyborców, żeby dorwać się do żłobu.

 

Po przedstawieniu głównych założeń naszego programu, czas wymienić naszych naturalnych zwolenników, nawet jeszcze nieświadomych.

1. Przedsiębiorcy, mali, średni i duzi, którzy rozwinęli własne firmy pracą i pomysłem, a zaczynali również jako mali. Niszczeni od co najmniej 1993 roku przez III RP w ramach walki z niezależnym od Systemu kapitałem. Oczywiście do grupy przedsiębiorców nie wliczam tzw. elity polskiego biznesu, czyli uwłaszczonych na majątku narodowym byłych komunistów. Nie są oni solą ziemi, ale słupami systemu okrągłego stołu.

2. Drobni rolnicy, najbardziej obok drobnych przedsiębiorców niszczona grupa społeczna w Polsce. Niszczona podobnie w systemowy sposób z wyznaczonym celem likwidacji półtora miliona gospodarstw bez wskazania innego miejsca uzyskiwania dochodów czy wręcz przeżycia. Po zniszczeniu drobnej produkcji rolnej w interesie rolnictwa obcych państw i rozmaitych polskich Stokłosów, ceny produktów rolno-spożywczych oczywiście wzrosną.

3. Pracownicy, w 75 proc. zatrudnieni w małych i średnich przedsiębiorstwach. Upadek przedsiębiorstw oznacza automatyczne bezrobocie dla zatrudnionych w nich osób. Dawny antagonizm z czasów komunizmu, my robotnicy i jeden wielki przedsiębiorca państwo, powinien być jak najszybciej zapomniany. Obecnie zdecydowana większość pracowników i przedsiębiorców jedzie na tym samym wózku i czas to wreszcie zrozumieć. Oczywiście funkcjonariusze Systemu robią wszystko, żeby taki antagonizm podsycać.

4. Nauczyciele szkolni i akademiccy. Zapaść państwa polskiego generuje nie tylko nędzę i bezrobocie, ale również stały odpływ polskiej młodzieży za granicę. Drastyczny spadek liczby studentów i uczniów spowoduje w szybkim tempie zamykanie szkół, nie tylko podstawowych, ale i wyższych, a zatem wzrost bezrobocia i obniżki płac dla was.

5. Przedstawiciele wolnych zawodów – lekarze, prawnicy. Kogo będziecie leczyć i komu będziecie doradzać, gdy prawie wszyscy wyjadą, a ci co zostaną nie będą mieli dla was pieniędzy.

6. Studenci. Nie macie wiele do stracenia. Zawsze możecie wyjechać, ale czy nie jest to kusząca perspektywa ustawić się tu i teraz, w Polsce, gdzie macie więcej znajomych i więcej możliwości robienia ciekawych rzeczy. Z górą kasy wszędzie za granicą będziecie czuć się jak goście, a nie zmywaki.

7. Emeryci. Liczymy na was. Nareszcie macie czas, żeby po oderwaniu się od zajęć i trosk zawodowych zrobić coś bezinteresownego dla pomyślności waszych wnuków.

8. Emigranci. Skala obecnej emigracji, jeśli miałaby mieć charakter trwały, jest przerażająca. Przy takim odpływie młodej krwi trwała zapaść państwa jest nieunikniona. Jest ona wynikiem umowy aktualnie (od '89) rządzących z Zachodem: transfer kapitału za transfer taniej siły roboczej. Nie wiedziałbym nic o takiej umowie, gdyby nie wypowiedź otwartym tekstem reprezentanta Biznes Center Club w Polskim Radiu. Nie dziwi zatem skuteczne odstraszenie po roku 89. Polonii, która przebywała za granicą w dużej mierze ze względów nie materialnych, ale politycznych.

Sztandarowym przykładem takiego zachowania było "wyślizganie" Barbary Piaseckiej-Johnson z zakupu Stoczni Gdańskiej. A trzeba pamiętać, że jej wkład w finansowanie Solidarności był bardzo duży.

Dzieci i wnuki komunistów przywiezionych na sowieckich czołgach, którzy przepędzili z Polski elitę II Rzeczypospolitej, nie mogły pozwolić teraz na jej powrót. To oni mieli rządzić III RP i rządzą, z jakim skutkiem widzimy. Poza Czechami, drugim państwem, któremu udało się nie popaść w postkomunizm, jest Estonia. Sukces ten zawdzięcza Estonia głównie reemigrantom, którzy zaproszeni przez władze państwa, czynnie włączyli się w jego odbudowę. Emigranci, natychmiast zaprosimy was do odbudowy państwa polskiego.

9. Rodzice zatroskani przyszłością dzieci. Obecny system skazuje wasze dzieci na trwałe bezrobocie i ucieczkę z Polski. Nawet za komuny nie chciało tyle osób emigrować co obecnie. Jeśli nie chcecie uczyć się języków obcych, żeby za parę lat pogadać na skajpie z waszymi wnukami, musicie pomóc w budowie naszej V Rzeczypospolitej.

10. Na koniec najtrudniejsza grupa – przedstawiciele obozu obecnej władzy. Pismo Święte potrafi wszystko wyjaśnić, dlatego posłużę się nim. Józef z Arymatei był zamożnym człowiekiem, członkiem Sanhedrynu, najwyższej władzy żydowskiej, która skazała Jezusa Nazarejczyka na śmierć. Ale jak również z Pisma Świętego wiemy, był ukrytym zwolennikiem Jezusa i człowiekiem, który odstąpił mu swój grób.

Nie wierzę, że w obecnym obozie władzy, rzeczywistej władzy, nie ma ludzi światłych, którzy obserwują bankructwo systemu okrągłego stołu. Miał im zapewnić bogactwo, bezpieczeństwo i długie szczęśliwe życie dla nich samych i ich potomków. Spowodował ruinę państwa polskiego, z którego będą uciekały także ich dzieci. Dlatego najwyższy czas oprzytomnieć. Nikt wam już niczego nie odbierze, dlatego poprzyjcie budowę V Rzeczypospolitej, państwa, którego nie będziecie się wstydzić. W innym wypadku skończycie jak murzyńscy kacykowie, z których będzie się natrząsał nie tylko Zachód, ale i Wschód.

 

Jeśli kogoś nie wymieniłem, to przez nieuwagę, niech się nie obraża tylko czym prędzej do nas dołącza. Konfederacja Wolnych Polaków jest otwarta na wszystkich, którzy nie chcą żeby Polska była zawłaszczona przez jakąkolwiek sitwę. Dla tych, którzy nie chcą być cynicznie wykorzystywani i okradani z życiowych szans przez klikę politycznych hochsztaplerów. Polska musi być nasza i będzie. To będzie Polska Wolnych Polaków, w której każdy będzie mógł robić, co chce, oczywiście w granicach rozsądku i obowiązującego prawa. I będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony państwa zamiast uważać na kłody rzucane pod nogi, jak to jest obecnie. Tylko taka Polska, zorganizowana w nowoczesny sposób z wykorzystaniem naturalnych cech narodowych, oparta na sprawdzonym fundamencie chrześcijaństwa, może na stałe zaistnieć jako wielkie państwo w Europie.

Budowa naszej Polski, V Rzeczypospolitej, nie będzie przeciw komukolwiek. Nie będzie zagrożeniem dla żadnego Polaka chcącego normalnie i zgodnie z naszym systemem wartości żyć we wspólnej ojczyźnie. Nie będzie też zagrożeniem dla żadnego obywatela obcego państwa lub innego państwa. V Rzeczpospolita będzie miłującym pokój i handel państwem wolnych obywateli. Nie unikniemy oczywiście nienawiści ze strony wrogów wolności i Boga.

Będziemy się modlić za ich nawrócenie i będziemy popierać wszelkie wolnościowe ruchy wewnątrz tych państw. Jako samotna wyspa wolności nie ostaniemy się na morzu wzburzonym od chęci zniewolenia swoich obywateli i innych państw. Mam nadzieję, że staniemy się przykładem dla naszych sąsiadów. Zamiast podporządkowywania się władcom czyniącym z nich niewolników chorych żądz, w pierwszym rzędzie dążących do zniszczenia nas – wolnych Polaków, zmienią swoje rządy na podobne do naszych. Bo w końcu jakaż to miara sukcesu człowieka gnać do przodu z frontem i nie oglądać się w tym, bo z tyłu biegnie formalnie nasz współobywatel z odbezpieczonym naganem i również nie ogląda się za siebie?

Ciąg dalszy za tydzień

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.