Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Popyt na marihuanę może przewyższyć podaż
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPrzewidywany popyt na rekreacyjną marihuanę znacznie przewyższy podaż, twierdzą analitycy z C.D. Howe Institute. Licencjonowani producenci narkotyku mają w magazynach tysiące kilogramów, ale może to nie wystarczyć na zaspokojenie popytu w pierwszym roku po legalizacji. Ekonomistka Rosalie Wynoch z C.D. Howe Institute mówi, że przed legalizacją nie mieliśmy wystarczającej liczby zakładów produkcji.
Licencjonowani producenci muszą przekazywać dane o inwentarzu do Health Canada, prognozy popytu można natomiast uzyskać ze Statistics Canada i z parlamentarnego biura budżetowego. Wynoch korzystała również z analiz trendów popytu w Kolorado i stanie Waszyngton. Mówi, że pierwszego dnia półki raczej nie będą puste, zapasy nie wyczerpią się też w pierwszym miesiącu. Później jednak najpewniej da się zauważyć wzrost cen na legalnym rynku lub faktyczne braki towaru. Ocena popytu jest trudna ze względu na czarny rynek, ale podawane ilości to 400 000-500 000 kilogramów na rok, a nawet 926 000 kg (to liczba podawana przez Statistics Canada). Jeśli chodzi o stan magazynów, to na koniec czerwca producenci mieli w zanadrzu tylko 66 404 kilogramy marihuany do celów medycznych. O tej do celów rekreacyjnych nic nie wiadomo.
Od lipca 2017 roku Health Canada wydało 73 licencje dla producentów i zatwierdziło rozbudowę 160 istniejących zakładów. W całym kraju działa obecnie co najmniej 117 licencjonowanych wytwórców.
Wynoch podkreśla, że Kanada tak naprawdę nie ma problemu z podażą marihuany. Problem stanowi zbyt mała ilość legalnego produktu. Czyli czarny rynek raczej z rynku nie wypadnie.
Za 40 miliardów dolarów Trudeau polubił sektor ropy i gazu
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakLNG Canada postanowiło zainwestować w Kolumbii Brytyjskiej 40 miliardów dolarów. Będzie to największa inwestycja sektora prywatnego w historii Kanady. Wcześniej rząd federalny zatwierdził projekt Pacific NorthWest LNG, który pomyślnie przeszedł ocenę wpływu na środowisko, uzyskał aprobatę ludności rdzennej i miejscowych władz, ale inwestor się wycofał. Teraz zdecydował się jednak realizować projekt, a premierzy Justin Trudeau i John Horgan (premier Kolumbii Brytyjskiej, który będąc w opozycji, sprzeciwiał się budowie rurociągu) podczas konferencji prasowej w Vancouverze uśmiechali się coraz szerzej. „Dzisiaj spełniają się marzenia”, powiedział dyrektor naczelny LNG Canada Andy Calitz ogłaszając decyzję przedsiębiorstwa.
W ramach projektu gaz wydobywany z jednostki geologicznej Montney na granicy Kolumbii Brytyjskiej i Alberty będzie skraplany i wysyłany do Azji z nowego terminala, który powstanie w Kitimat, B.C., na terytorium tradycyjnie należącym do plemienia Haisla. Ludność rdzenna poparła przedsięwzięcie. Dzięki projektowi zyska miliony dolarów i miejsca pracy. Budowa rozpocznie się natychmiast. Wszystkie pozwolenia prowincyjne i federalne na budowę terminala i rurociągu są gotowe, uzyskano też ulgę celną na stal, z której zostaną wykonane potrzebne elementy.
Projekt będzie realizowało konsorcjum, w skład którego wchodzą Shell, PETRONAS, PetroChina, Mitsubishi Corporation i KOGAS.
Revenue Canada bierze nas pod włos
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakCanada Revenue Agency pilnuje właścicieli barów i restauracji, by płacili należne podatki. W tym celu odnotowuje, ile alkoholu kupują. CRA tłumaczy, że sektor restauracyjny jest sklasyfikowany jako sektor wysokiego ryzyka, jeśli chodzi o unikanie opodatkowania. Płatności często dokonywane są gotówką, oprócz tego stale rośnie liczba przypadków korzystania z oprogramowania pozwalającego na ukrywanie dochodów. Celem urzędu jest sprawdzanie, czy podmioty wywiązują się z obowiązku płacenia GST i podatku dochodowego, czy nie zaniżają dochodów w zeznaniach finansowych oraz czy nie zawyżają kwot odpisów i zwolnień.
Na początku roku fiskus uzyskał zgodę sądu na żądanie od Beer Store wykazu sprzedaży alkoholu wszystkim barom, restauracjom i salom bankietowym w Ontario, które mają licencje na komercyjny zakup napojów alkoholowych. Beer Store będzie musiał aktualizować takie informacje co trzy miesiące przez co najmniej cztery lata. Praktyka ta była już stosowana w Beer Store i LCBO po 2013 roku.
CRA tłumaczy, że informacje o zakupie alkoholu ściąga już z kilku innych prowincji, ale nie wymienia, z których. Fiskus nie ukrywa, że marzy mu się dostęp do wiedzy o sprzedaży alkoholu we wszystkich prowincjach i terytoriach, więc będzie występował o uzyskanie kolejnych zezwoleń sądowych.
Ze statystyk przedstawianych przez CRA wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat podczas 6190 audytów wykryto ukrywanie 344 milionów dolarów. Odzyskano 200 milionów dolarów niezapłaconego podatku wraz z odsetkami. Większość pieniędzy pochodziła z Ontario. W prowincji przeprowadzono 3525 audytów, stwierdzono ukrywanie 215 milionów dolarów dochodów i odzyskano 119 milionów dol. podatku.
"Nieregularni" pomieszkają w luksusowych hotelach jeszcze przez 4 tygodnie
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-Augustyniak„Nieregularni” imigranci, którzy tymczasowo mieszkają w torontońskich hotelach, pozostaną tam jeszcze przez 4 tygodnie. Pokoje hotelowe dla około 450 osób były zarezerwowane w sierpniu i uchodźcy mieli z nich korzystać do końca września. Wcześniej mieszkali w akademikach, które musieli zwolnić, gdy studenci wracali na zajęcia. W miejskich schroniskach dla bezdomnych brakowało natomiast wolnych łóżek. Urzędnicy potrzebują jednak więcej czasu na zastanowienie się, gdzie można by ich umieścić na stałe. Jordan Crosby, pracownik ministra ds. bezpieczeństwa granicznego Billa Blaira, powiedział, że rząd przez cały czas współpracuje z władzami Toronto. Dodał, że za zakwaterowanie osób ubiegających się o azyl odpowiadają prowincje.
Obecnie 40 proc. korzystających z systemu miejskich schronisk dla bezdomnych to uchodźcy. Każdego dnia o nocleg prosi 15-20 nowych osób. W hotelach w Toronto przebywa 1719 „nieregularnych” imigrantów, w tym 577 w 146 pokojach w czterogwiazdkowym hotelu Radisson Toronto East (hotel ma 240 pokoi). W ostatnich tygodniach w serwisie Tripadvisor dodano wiele negatywnych recenzji na temat tego hotelu. W opiniach porównywano hotel do zoo, pisano, że jest brudno, głośno i niebezpiecznie, a w lobby kręci się pełno uchodźców. Goście skarżyli się, że nie uprzedzano ich o tym, że 61 proc. hotelu zajmują osoby oczekujące na rozpatrzenie wniosków o azyl. Gość z Virginii napisał, że w nocy wzywano służby ochrony zwierząt, ponieważ ktoś dokonywał uboju kóz w publicznej toalecie.
Rząd Ontario mówi, że Ottawa ma podobny problem. Prowincja prosiła rząd federalny o przekazanie 200 milionów dolarów na pokrycie kosztów związanych z zapewnieniem noclegów i usług dla uchodźców. Quebec wnioskował o 200 milionów. Tymczasem Ottawa dała 36 milionów Ontario, 11 milionów Quebekowi i 3 miliony Manitobie. Liberałowie obiecywali poza tym wdrożenie programu pilotażowego zachęcającego uchodźców do osiedlanie się poza Montrealem i Toronto. Program miał ruszyć 3 września. Na razie zgłosiło się tylko pięć rodzin, które zakwaterowano w hotelu w Chatham-Kent.
"Intensyfikacja zabudowy" to przyszłość Mississaugi
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakNaukowcy z Ryerson City Building Institute przekonują, że w ciągu najbliższych 30 lat w Mississaudze mogłoby się osiedlić prawie pół miliona osób, a miasto nie musiałoby zwiększać swojej powierzchni ani zamieniać się w las wieżowców. W raporcie zatytułowanym "Finding the Missing Middle in the GTHA" mówią o znaczeniu budynków wielorodzinnych typu townohouses lub mid-rises z łatwym dostępem do szkół, miejsc pracy i punktów usługowych, które mogłyby wypełnić lukę między kondominiami w ścisłym centrum a domami na obrzeżach, z których jednak trzeba dłużej dojeżdżać do biura czy szkoły. Graham Haines, jeden z autorów, mówi, że Mississauga musi przestawić się na inną koncepcję urbanistyczną. Kończy się miejsce, wiec trzeba będzie wejść w fazę intensyfikacji zabudowy.
W Mississaudze ze stosunkowo dobrą cenę można by wybudować 174 000 mieszkań – w townhouse’ach lub blokach o wysokości od 5 do 11 pięter. Mogłyby stanąć na istniejących osiedlach lub na działkach, które nie są w pełni wykorzystane, bo stoją na nich np. niskie i rozległe plazy. W ten sposób do 2041 roku do Mississaugi mogłoby się wprowadzić 435 000 osób, szacuje Haines. Problemem są w tym momencie przepisy, w świetle których bardziej się opłaca stawiać wysokie wieżowce z małymi lokalami, domy jednorodzinne lub kondominia w niskich budynkach.
Obrońcy życia napadani na ulicach
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPodczas akcji Łańcuch Życia mężczyźni i kobiety stoją na rogach ulic w ponad 200 miejscach w Kanadzie i trzymają plakaty z hasłami “Abortion Hurts Women”, “Abortion Kills Children”, “Adoption, the Loving Option” czy "Life, We Stand On Guard For Thee". Akcja ma charakter pokojowy, jej uczestnicy nie zaczepiają przechodniów, nie są agresywni, nie pokazują zdjęć ofiar aborcji.
Marie-Claire Bissonnette, koordynatorka młodzieży w Campaign Life Coalition, podczas tegorocznej akcji, która odbyła się 30 września, organizowała Łańcuch Życia przy skrzyżowaniu Bloor i Keele. Rozdawała plakaty i liczyła uczestników.Między 2 a 3 po południu na rogach stało 76 osób z plakatami nawołującymi do obrony życia oraz jedna dwudziestokilkuletnia kobieta z plakatem z hasłem “My body, my choice, my right”. Wszystko przebiegało spokojnie, aż do 2:30.
Wtedy to mężczyzna w wieku około 30 lat podszedł do obrońców życia i dwoma mazakami zaczął pisać po ich plakatach. Potem zaczął gonić pięć osób, w tym 10-letnią dziewczynkę, i mażąc im po ubraniach na plecach. Następnie podszedł do demonstrantki opowiadającej się za aborcją, widocznie szukając jej aprobaty. Kobieta jednak go nie poparła.
Wtedy Bissonnette zaczęła nagrywać całą scenę. Powiedziała przy tym mężczyźnie, że zniszczył prywatną własność, a to jest sprzeczne z prawem. On zapytał, czy zgwałcona 16-latka, która zaszła w ciążę, powinna urodzić to dziecko. Bissonnette starała się wytłumaczyć, że poczęte dziecko powinno być traktowane tak, jak trzyletnie dziecko, które może też poczęło się podczas gwałtu. Wtedy mężczyzna kopnął ją w rękę, tak że upuściła telefon. Krzyknęła, by ktoś wezwał policję. Mężczyzna powiedział, że chciał kopnąć telefon, szarpnął za taśmę, którą Bissonnette miała na szyi, i uciekł.
Policja przyjechała po 5-10 minutach. Funkcjonariusz tylko opuścił okno, nie wysiadł z samochodu. Bissonnette podeszła i wyjaśniła, co się stało. Policjant zapytał, co w takim razie chce zrobić, a ona spytała, co może zrobić. Usłyszała, że może złożyć skargę, ale będzie musiała pójść do sądu, jeśli oczywiście sprawca zostanie złapany. Funkcjonariusz zaznaczył jednak, że to nie była żadna poważna sprawa.
Wtedy Bissonnette dała spokój, ale po powrocie do domu zaczęło ją boleć ramię, więc znów zadzwoniła na policję i złożyła zeznanie. Tym razem trafiła na innych policjantów, którzy potraktowali ją poważniej.
Tego samego dnia mężczyzna uczestniczący w Łańcuchu Życia na rogu Confederation i Queensway w Mississaudze został oblany farbą.
Przed kampanią zakładamy białe rękawiczki
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPremier Justin Trudeau stwierdził, że następna federalna kampania wyborcza będzie prawdopodobnie najpaskudniejszą do tej pory. Powiedział to podczas imprezy połączonej ze zbiórką pieniędzy na rzecz partii liberalnej w północno-zachodnim Toronto od razu dodając, że jego partia nie będzie się angażować w osobiste ataki, ale skupi się na różnicach programowych i utrzyma pozytywny ton. Powtórzył, że chce jednoczyć ludzi i przypomniał, że pozytywny styl kampanii pozwolił liberałom wygrać wybory w 2015 roku, mimo że w początkowych notowania partia była na 3. miejscu. Lepiej jest traktować wyborców jak osoby rozumne i inteligentne, a nie jak ślepych konsumentów polityki strachu. Najłatwiej jest prowadzić politykę populizmu i nacjonalizmu, ale świat nie tego potrzebuje i Kanada ma więcej do zaoferowania, mówił Trudeau.
Andrew Scheer, lider konserwatystów, powiedział, że podczas kampanii będzie zajmował się sprawami programowymi i pokaże, w których miejscach obecny rząd zawiódł wyborców. Przypomniał premierowi, że dwóch jego ministrów – Bill Morneau i Ahmed Hussen – nazwało dwoje konserwatystów neandertalczykiem i nie-Kanadyjką.
W Ontario, jak w PRL-u - picie na ławce w parku
Napisał Andrzej KumorPrzy okazji legalizacji marihuany kilka miast poważnie zastanawia się nad możliwością legalizacji picia alkoholu w parkach i na plażach. Zdaniem Mitchella Kosny’ego, tymczasowego dyrektora School of Urban and Regional Planning na Uniwersytecie Ryersona, władze miast przyklepałyby to, co ludzie i tak robią.
Pomysł legalizacji spożycia alkoholu w parkach pojawił się w Toronto i Vancouverze.
W obu miastach wkrótce odbędą się wybory, oba też leżą w prowincjach, które dopuściły używanie marihuany w miejscach publicznych. Kosny zauważa, że kandydaci na burmistrzów chcą stwarzać wrażenie otwartych i postępowych. W czwartek po uroczystości przyjęcia nowych członków policji burmistrz Tory stwierdził, że wiele osób w czasie pikników w parkach pije wino i świat się nie kończy. Zauważył zaraz, że wszystko, co dotyczy spożywania alkoholu w prowincji jest niezmiernie trudne. Decydują o tym zapisy w Ontario Liquor Licence Act. W Vancouver z kolei pomysł dotyczy sprzedaży piwa i wina na stoiskach na dwóch plażach. Alkohol mógłby być dostępny latem przyszłego roku w ramach projektu pilotażowego w English Bay i na Third Beach. Nielegalne pozostawałoby jednak picie alkoholu przyniesionego ze sobą.
Kosny mówi, ze pod względem picia w miejscach publicznych Kanada jest bardziej konserwatywna od Europy i Australii.
Będzie większy limit za bezcłowe zakupy w USA
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakJednym ze skutków wprowadzenia nowej umowy handlowej między Kanadą, Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem będzie zwiększenie kwot na zakupy bezcłowe. Według starych zasad Kanadyjczyk mógł zrobić zakupy w USA za 20 dolarów – jeśli przywoził droższe produkty, powinien płacić cło. Stany Zjednoczone pozwalały na więcej i amerykańscy negocjatorzy domagali się od Kanady wyrównania różnic. Kanada zgodziła się na kwotę 150 dolarów. Meksyk, który dopuszczał zakupy bezcłowe za 50 dolarów, w sierpniu przystał na podwojenie tej kwoty.
Nie jest to za dobra wiadomość dla kanadyjskich handlowców, ponieważ oznacza, że Kanadyjczycy będą mogli kupować więcej od amerykańskiej konkurencji i przez internet. Z drugiej strony mógł zostać przyjęty dużo wyższy próg, pocieszają się przedstawiciele Retail Council of Canada, organizacji reprezentującej właścicieli 45 000 kanadyjskich sklepów.
Kanadyjka z Noblem
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakDonna Strickland, profesor z Uniwersytetu w Waterloo w Ontario, została tegoroczną laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki – jest pierwszą kobietą od 55 lat i trzecią w historii, która została wyróżniona w tej dziedzinie. Strickland (55 l.) została uhonorowana razem z Arthurem Ashkinem ze Stanów Zjednoczonych i Gérardem Mourou z Francji za ich badania nad fizyką laserową. Nagroda pieniężna w wysokości 1,28 miliona dolarów kanadyjskich zostanie podzielona tak, że Ashkin otrzymał połowę, a druga połową podzielą się Strickland i Mourou. 96-letni Ashkin jest najstarszą osobą nagrodzoną przez Norweski Komitet Noblowski. Został wyróżniony za wynalazek „pęset optycznych”, które pozwalają na wychwytywanie za pomocą lasera cząsteczek, wirusów i bakterii bez uszkadzania ich. Strickland i Mourou (74 l.) osobno pracowali nad metodą tworzenia ultrakrótkich impulsów optycznych o dużym natężeniu, która znalazła zastosowanie w przemyśle i medycynie (np. do laserowej korekcji wzroku).
Nobla z fizyki dostały wcześniej Maria Skłodowska-Curie w 1903 i Maria Goeppert Mayer w 1963 roku. Strickland podczas rozmowy telefonicznej z Komitetem Noblowskim wyraziła nadzieję, że kobiety będą częściej nagradzane, bo przecież działają w fizyce.