„Nieregularni” imigranci, którzy tymczasowo mieszkają w torontońskich hotelach, pozostaną tam jeszcze przez 4 tygodnie. Pokoje hotelowe dla około 450 osób były zarezerwowane w sierpniu i uchodźcy mieli z nich korzystać do końca września. Wcześniej mieszkali w akademikach, które musieli zwolnić, gdy studenci wracali na zajęcia. W miejskich schroniskach dla bezdomnych brakowało natomiast wolnych łóżek. Urzędnicy potrzebują jednak więcej czasu na zastanowienie się, gdzie można by ich umieścić na stałe. Jordan Crosby, pracownik ministra ds. bezpieczeństwa granicznego Billa Blaira, powiedział, że rząd przez cały czas współpracuje z władzami Toronto. Dodał, że za zakwaterowanie osób ubiegających się o azyl odpowiadają prowincje.
Obecnie 40 proc. korzystających z systemu miejskich schronisk dla bezdomnych to uchodźcy. Każdego dnia o nocleg prosi 15-20 nowych osób. W hotelach w Toronto przebywa 1719 „nieregularnych” imigrantów, w tym 577 w 146 pokojach w czterogwiazdkowym hotelu Radisson Toronto East (hotel ma 240 pokoi). W ostatnich tygodniach w serwisie Tripadvisor dodano wiele negatywnych recenzji na temat tego hotelu. W opiniach porównywano hotel do zoo, pisano, że jest brudno, głośno i niebezpiecznie, a w lobby kręci się pełno uchodźców. Goście skarżyli się, że nie uprzedzano ich o tym, że 61 proc. hotelu zajmują osoby oczekujące na rozpatrzenie wniosków o azyl. Gość z Virginii napisał, że w nocy wzywano służby ochrony zwierząt, ponieważ ktoś dokonywał uboju kóz w publicznej toalecie.
Rząd Ontario mówi, że Ottawa ma podobny problem. Prowincja prosiła rząd federalny o przekazanie 200 milionów dolarów na pokrycie kosztów związanych z zapewnieniem noclegów i usług dla uchodźców. Quebec wnioskował o 200 milionów. Tymczasem Ottawa dała 36 milionów Ontario, 11 milionów Quebekowi i 3 miliony Manitobie. Liberałowie obiecywali poza tym wdrożenie programu pilotażowego zachęcającego uchodźców do osiedlanie się poza Montrealem i Toronto. Program miał ruszyć 3 września. Na razie zgłosiło się tylko pięć rodzin, które zakwaterowano w hotelu w Chatham-Kent.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!