W poniedziałek odbyła się kolejna i ostatnia rozprawa w procesie Mary Wagner. Sprawa weszła na wokandę dopiero po godzinie 14.00. 30-osobowa grupa publiczności, w której większość stanowili Polacy, wielu z białymi różami, oczekiwała od godz. 10 rano.
Sędzia Mulligan podczas wcześniejszej rozprawy uznała Mary za winną postawionych zarzutów i obecnie wymierzyła jej maksymalny wyrok 6 miesięcy więzienia oraz wyznaczyła 3-letni okres próbny. Ponieważ Mary Wagner odsiedziała ponad 4 miesięce w areszcie w Milton, na poczet kary zaliczono jej po1,5 dnia i skazana wyszła z rozprawy. Po dopełnieniu formalności poszła na Mszę św. Wcześniej dziękując wszystkim za poparcie. Na sali obecna była Linda Gibbons.
Tradycyjnie gdy Mary Wagner została wprowadzona skuta na salę publiczność wstała jednak sędzia, agresywnym głosem nakazała wszystkim usiąść grożąc, że opróżni salę. Mary Wagner w trakcie tej rozprawy podobnie jak wcześniejszych zachowywała milczenie. Prokurator poruszyła jeszcze kilka kwestii proceduralnych, powołując na świadka kobietę funkcjonariusza nadzorującego Mary w trakcie zwolenienia warunkowego. Chodziło i wykazanie, iż skazana z pełną świadomością naruszała warunki zwolnienia wcześniej wyznaczone przez sąd.
http://www.goniec24.com/polecamy/item/6553-mary-wagner-zn%c3%b3w-na-wolno%c5%9bci#sigProIdd1cabbe085