Forum z nr. 37/2013: Ruch narodowy. Zagrożenia i szanse
piątek, 13 wrzesień 2013 23:00 Opublikowano w Poczta GońcaKrzysztof Zagozda: Ruch narodowy. Zagrożenia i szanse
Choć ostatni komuniści wyjechali z Polski w 1968 roku, to właśnie oni stali się wygodnym kozłem ofiarnym, którego obciąża się odpowiedzialnością za pustoszone dziś państwo. Wygodnym, bo nieuchwytnym w myśl zasady: "nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić go".
Polityczne marzycielstwo i uczuciowy patriotyzm, wsparte chaosem poznawczym, kreują dziś skrajnie niebezpieczne miraże sprowadzające kwestię odbudowy państwa polskiego do poziomu prawdopodobieństwa teorii samorództwa. Oczekiwanie na to, że coś dobrego uczyni się samo bądź rękoma skompromitowanego establishmentu, jest konsekwencją naszego cywilizacyjnego lenistwa. Za równie niebezpieczne w skutkach, bo opóźniające moment zorganizowania się narodu, należy uznać prężenie się na hiperracjonalizm, którym próbuje się tłumaczyć własne słabości. Chodzi tu nie tylko o destrukcję skrajnego pesymizmu, ale przede wszystkim przywdziewanie quasi-wallenrodycznych kostiumów przez polityków przesiąkniętych pokusą władzy. Każda z tych postaw działa jak katalizator w procesie rozkładu państwa i jest umiejętnie inspirowana z zewnątrz.
Jakkolwiek polityka narodowa nie musi być wyłącznie domeną kontynuatorów oryginalnej doktryny wszechpolskiej i niektóre jej elementy mogą być skutecznie realizowane poprzez inne opcje polityczno-ideowe, to nie sposób znaleźć choćby ich namiastek w działaniach dzisiejszych elit. Żadna z partii parlamentarnych ani ich środowisk satelickich zdaje się celowo nie dostrzegać tego, co dla Polski jest najżywotniejsze. Mało tego: wszystkie przyczyniają się do degradacji państwa i narodu, czyniąc z niego bezwolną masę upychaną w kącie Paneuropy. Nie istnieją najmniejsze przesłanki do podejmowania prób wdrażania polityki narodowej w oparciu o którekolwiek z mainstreamowych, zewnętrznie umocowanych stronnictw politycznych i tworzenia u ich boku regularnych frakcji. Ci, którzy głoszą sens takich działań, w pogardzie mają jakikolwiek – skądinąd wypisany na własnych sztandarach – realizm i w imię swoich partykularnych interesów zamierzają uwiarygodnić zwykłych politycznych bandytów.
Żałosnym przykładem takiego nieliczenia się z okolicznościami był ich triumfalizm zauważalny po złożeniu kwiatów przez rządzących pod pomnikiem Romana Dmowskiego. Akt dokonany w myśl – skutecznej poniekąd – zasady: "ciemny lud wszystko kupi", był wyłącznie rytualnym policzkiem wymierzonym twórcy idei Wielkiej Polski i w żadnym wypadku nie może być pretekstem do budowania poważnej frakcji politycznej u boku – niesamodzielnej przecież i niereprezentującej polskich interesów – partii rządzącej.
Za z gruntu nieodpowiedzialne i całkowicie bezzasadne uznać należy również frazologiczno-rewolucyjne zaangażowanie niektórych środowisk nominalnie narodowych w niekończącą się agitację na rzecz debolszewizacji kraju. Choć ostatni komuniści wyjechali z Polski w 1968 roku, to właśnie oni stali się wygodnym kozłem ofiarnym, którego obciąża się odpowiedzialnością za pustoszone dziś państwo. Wygodnym, bo nieuchwytnym w myśl zasady: "nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić go".
Energia wymanewrowanych aktywistów trawiona zostaje na walkę z wiatrakami i w żaden sposób nie zagraża zaprzańskim koteriom dławiącym Polskę. Dodatkowym nieporozumieniem jest włączenie się tych środowisk w "dyskurs smoleński" i mitologizację ofiar tej katastrofy. Bliska współpraca z irracjonalnymi celebransami upuszczania polskiej krwi, a zarazem zaprzysięgłymi wrogami idei narodowej, stawia pod dużym znakiem zapytania źródło tychże inspiracji i jednocześnie przekreśla nadzieję na odrodzenie się obozu narodowo-demokratycznego przez tę konfigurację.
Ostatnie tygodnie zdają się zaświadczać o tym, że myśl narodowa wreszcie trafiła pod polskie strzechy. Po pijarowskich sukcesach listopadowych pochodów nastąpił gwałtowny przyrost przyznających się do idei wykutej przez Romana Dmowskiego. Złudny to i niebezpieczny fenomen. Wśród endeckich nuworyszów znaleźli się dziś w dużej mierze ci, którzy zbyt wiele mają białych i czarnych plam w swoich życiorysach, by nagłe ich nawrócenia można uznać za całkiem szczere. Polscy narodowcy mają w tej materii mnóstwo złych doświadczeń, a dzisiejszy chaos organizacyjny i intelektualny jest tego najlepszym przykładem.
Rok, który właśnie się rozpoczął, zweryfikuje powyższe zagrożenia. W żadnej mierze nie wolno na to biernie wyczekiwać. Należy zmobilizować siły polskich patriotów w najważniejszych obszarach publicznych i państwowych, a takim bez wątpienia jest zagadnienie suwerenności naszej ojczyzny i jej uwikłanie w struktury Unii Europejskiej. Trzeba jasno sformułować i szukać społecznego poparcia dla aksjomatu: ustroju Polski nie da się uzdrowić w realiach unijnych, konieczne jest jak najszybsze opuszczenie jej struktur. W publicznym dyskursie musimy położyć kłam tym wszystkim, którzy karmią Polaków ułudą reformy funkcjonowania europejskiego superpaństwa.
Zbliżające się wybory do europarlamentu dają nam szansę nie tylko na przemówienie potężnym głosem do coraz bardziej rozgoryczonych rodaków, ale i na zapoczątkowanie poważnego dyskursu dekompozycyjnego we wszystkich państwach unijnych.
W kontekście wielce prawdopodobnego sukcesu wyborczego roku 2014 – otwierającego przed nami nowe przestrzenie polityczne – nadchodzące miesiące musimy przeznaczyć również na rzeczową dyskusję nad wizją Polski "pounijnej". Wystarczająco dużo mamy już opisów dramatycznej rzeczywistości. Potrzebujemy propozycji konkretnych rozwiązań ustrojowo-systemowych i wynikających z nich regulacji praktycznie wszystkich obszarów. Życie nie znosi próżni i nieuchronny spadek społecznego poparcia dla partii systemowych musi zostać natychmiast wypełniony przez dobrze zorganizowaną i merytorycznie przygotowaną opcję narodową. Nasze zaniechanie umożliwi kolejną, symboliczną zmianę warty w obozie "białej flagi".
Swoją tożsamość i siłę na nowo musimy oprzeć na duchowości rzymskokatolickiej. Martwić muszą symptomy odchodzenia – szczególnie młodych – narodowców od respektu dla tego genetycznego wręcz powiązania idei narodowej z nauką Kościoła. Znakiem czasu jest to, że kolejne uliczne ich parady charakteryzują się zanikiem akcentowania tej niespotykanej nigdzie indziej koegzystencji prądu ideowo-politycznego z religijnym. Mało tego, pojawiają się hasła stricte neopogańskie i ateistyczne. To wielki błąd aktywnie wpisujący się w odwieczną filozofię działania wrogów Polski, polegającą na odseparowaniu narodu od Kościoła katolickiego. Bezdyskusyjną koniecznością jest energiczne włączenie się wszystkich środowisk narodowych w obronę katolicyzmu, tak bezwzględnie dziś w Polsce atakowanego i poniżanego.
Ruch narodowy potrzebuje sukcesu politycznego, który z jednej strony rozpocznie jego faktyczne odrodzenie, a z drugiej – przywróci Polakom wiarę w możliwość wewnętrznej, nierewolucyjnej zmiany stosunków politycznych, społecznych i gospodarczych, do ukonstytuowania się silnego rządu i parlamentu jako organów zdolnych do kierowania się polskim instynktem państwowym. Sukces taki jest możliwy pod warunkiem mobilizacji całej naszej mądrości politycznej, a ta sprowadza się dziś do aktywności głównie w dwóch przestrzeniach: wystąpienia z Unii Europejskiej i obrony katolicyzmu. To one muszą stać się punktami stycznymi licznych rozdrobnionych grup narodowych i patriotycznych. Ich akceptacja to warunek sine qua non poszczególnych akcesów i porozumień środowiskowych, a także budowy wspólnego frontu wyborczego. Nasz cywilizacyjny marsz na Warszawę prowadzi przez Brukselę!
Krzysztof Zagozda
Przewodniczący Błękitnej Polski
Fragmenty spotkania Mariana Kowalskiego z kanadyjską Polonią w Mississaudze
Marian Kowalski na pikniku "Gońca"
Wizyta Mariana Kowalskiego dobiega końca
Robert Winnicki Praca, walka, powściągliwość - o aferze "facebookowej"
Stanisław Michalkiewicz W rocznicę Wiktorii
Leszek Wątróbski Polonia monachijska
Krzysztof Ligęza Państwo zdemolowane
Aleksander graf Pruszyński Z Wiednia
Izabela Embalo Zatarty rekord
Wanda Rat Moja praca w rodzinie niemieckiej po śmierci pani starszej
Aleksander Łoś Z pogranicza
Forum z nr. 37/2013: Ruch narodowy. Zagrożenia i szanse
Maciek Czapliński Działka oraz koszt budowy domu
Michał Kryspin Pawlikowski Wojna i sezon [43]
Jan Bodakowski Recenzje, wydarzenia kulturalne, opinie [37/2013]
Mateusz Ziomber Konsekwencje idei
Krzysztof Jaśkielewicz Mekka karpiarzy
Joanna Wasilewska, Andrzej Jasiński Szlakami bobra: Autostradą Transkanadyjską na północ. Grundy Lake Provincial Park
Sobiesław Kwaśnicki Wszystko o oponach
Sobiesław Kwaśnicki Polonez w Kanadzie
Mark Wegierski Tolkien and Frank Herbert (4)
Janusz Sierzputowski Postawy
Zofia Kata Wspomnienie o Patriocie z Hamilton
Ryszard Szkopowski Polska Ojczyzną Polaków cz. 2
Andrzej Kumor Izrael tupnął nogą?
Wycofanie ze spisu lektur gimnazjalnych kolejnych polskich klasyków nie pozostawia wątpliwości, że mamy w Polsce do czynienia z operacją wyprodukowania nowego Polaka – podobnego do tego jakiego kreowała okupacyjna administracja niemiecka. Ma więc to być to polski prolet pozbawiony tożsamości narodowej, niekumaty, łatwy do sterowania przy pomocy prostych bodźców – no, taki fajny, przyjemny, gastarbeiter ślusarz albo pracownik rolny.
Może nawet być dobrze wykształcony technicznie, może nawet inżynier pracujący dla dużej korporacji, wiadomo jednak, że ma to być osoba, której do głowy nie przyjdzie oddawać Polsce umysł i serce.
Nasze teksty
Maria Władysława Nowicka (1924-2019)
Maria Władysława Nowicka, urodzona we Warszawie 8-go września 1924r, zmarła spokojnie we śnie o 11:11 rano 6-go kwietnia br. w Mississauga, Ontario. Żona śp. kap. Mariana Nowickiego, matka Ani w Kanadzie, Zbyszka w Nowej Zelandii, Isi w Australii, ciocia Ewy w Kanadzie, B... Czytaj więcej
I co nowego na wiosennym rynku?
Niewiele. Ciągle to samo. W Izraelu nasz ‘ulubieniec’ Benjamin Netanjahu został ponownie premierem. Co to dla nas znaczy? Nic nowego. Zagrożenie izraelsko-amerykańskie postępuje swoim trybem. Właściwie już nie zagrożenie, ale realizacja dawno ustalonych planów. Podsumujmy więc w wielkim skrócie: &n... Czytaj więcej
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…