Uroczystości zorganizowane zostały przez przewodniczącą Koła Sympatyków PiS Barbarę Rode oraz Annę Łabieniec z "Merkuriusza", na zaproszenie której przybyła z Polski wdowa po śp. Tomaszu Mercie, wiceministrze kultury, w latach 90. felietoniście ukazującej się w Toronto "Gazety", który zginął w katastrofie Tu-154 pod Smoleńskiem.
W czasie Mszy św. płomienne, patriotyczne kazanie wygłosił proboszcz parafii polskiej w Brampton o. Adam Filas. Powiedział m.in., że ofiary katastrofy smoleńskiej – ludzie, którzy pielgrzymowali do miejsca zbrodni ludobójstwa w Katyniu, swoim męczeństwem najpierw ukazali grozę tego, co się działo przed 70 laty, a następnie oddali swoje życie, pielgrzymując w poczuciu obowiązku, aby wstrząsnąć sumieniami całego świata. (...) Jedna i druga krew została przelana za Ojczyznę, jedna i druga krew ma użyźniać glebę naszych serc i umysłów. Ale pod warunkiem, że będziemy o tym pamiętali.
(...) Dzisiaj Polska wydaje się być słabą, na własnej ziemi zaczyna się czuć bezdomną, a setki tysięcy – jak za czasów rozbiorów – wędruje za chlebem, traci własną tożsamość, lekceważy się kulturę i tradycję wypracowane przez wieki. Gdzie się podziały cnoty obywatelskie, te cnoty, do których mógł się odwoływać nasz kaznodzieja narodowy ks. Piotr Skarga, którego rok pamięci właśnie obchodzimy. Potrzebna jest odwaga, potrzebna jest świadomość. "Co my warci bez pamięci, starej sławy i cnoty...". Bracia i siostry powtórzmy sobie to, "co my warci bez pamięci sławy starej i cnoty". Wydaje się, że do władzy dochodzi coraz więcej ludzi, co nie pamięci, ni ducha ojców w piersi nie mają. (...)
Ojciec proboszcz przypomniał słowa Jana Pawła II "Przyszłość Polski zależy od was i ma od was zależeć. To jest nasza Ojczyzna, to jest nasze być i nasze mieć i nikt nie może pozbawić nas prawa, aby przyszłość tego naszego »być i mieć« nie należała do nas (...)
•••
Tablicę pamiątkową odsłoniły wspólnie Magdalena Merta oraz Genowefa Wiśniewska, siostra śp. Janiny Petlińskiej, senator RP, która zginęła 10 IV w Smoleńsku. Tablicę poświęcił proboszcz Adam Filas.
Przemawiając, Magdalena Merta powiedziała, że wyświetlany w kościele na ekranie obraz Chrystusa Miłosiernego przypomniał jej, iż wśród przedmiotów, jakie oddano jej po mężu, był różaniec i właśnie taki obrazek Chrystusa Miłosiernego malowany na podstawie wizji św. Faustyny, którego święto właśnie w dniu odsłonięcia tablicy obchodzono.
Pani Merta powiedziała m.in., że jest niezmiernie wzruszona, i wyraziła wielką wdzięczność kanadyjskiej Polonii za ten dar. – Jestem niezmiernie zaszczycona, że mogę tu z państwem tutaj być, jednoczyć się w modlitwie, we wspominaniu tych, którzy odeszli 10.04.2010. Jestem niezmiernie wdzięczna wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, by ta dzisiejsza uroczystość mogła się odbyć. (...)
Serdeczne "Bóg zapłać" księdzu proboszczowi, duszpasterzom tej parafii, wspaniałemu chórowi, który tak znakomicie uświetnił tę Eucharystię, dzięki homilii księdza proboszcza wyszliśmy z tej świątyni dużo silniejsi, napełnieni otuchą. Chciałabym podziękować władzom administracyjnym tego miasta, pani burmistrz, pokłonić się głęboko polskim sztandarom, które tu widzę...
Chciałam państwu powiedzieć, że te dwa lata, które dzielą nas od tragedii, spędziliśmy w dużej mierze na walce o pamięć i o prawdę. Używając słów poety, można by powiedzieć, że obecnie Bóg, Honor, Ojczyzna są wartościami zagrożonymi. Mieliśmy wojnę o krzyż, i ten dosłowny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, i ten symboliczny, który uosabia w sobie najświętsze chrześcijańskie wartości. Toczymy wojnę o Ojczyznę, o pamięć, o historię, o tożsamość narodową i toczymy walkę o honor. Pamiętamy, jak głęboko zraniono, poniżono godność generała Błasika, jak sprofanowano polski mundur. (...)
Przyjeżdżając tutaj, myślałam, jakież to symboliczne, że w obcym kraju, wśród obcych ludzi odnajdę
to, czego odmówiono mi w Ojczyźnie, ale pomyliłam się, to nie jest obcy kraj, to jest kawałek Polski, i to nie są obcy ludzie, lecz bliscy mi moi rodacy, których serca biją w tym samym rytmie co moje.
•••
Przemawiając, poseł do parlamentu federalnego Władysław Lizoń zaapelował, aby pamięć o Smoleńsku nie dzieliła nas, oraz o to, byśmy reagowali na wszelkie przejawy naruszania polskiej godności i honoru, "na przekręcanie faktów historycznych, na szarganie honorem oficera". To jest nasza rola tutaj i na całym świecie. Będziemy silni tylko wówczas, gdy będziemy razem. Pamiętajmy, że nie można zła i nienawiści zwalczać nienawiścią – mówił poseł Lizoń, cytując Jana Pawła II. Zaapelował, aby ta data nas nie dzieliła, ale by była wspólna.
Uroczystości zakończyła ceremonia składania wieńców pod odsłoniętą tablicą. (ak)