Prowincyjni i federalni urzędnicy zarzekają się że to nieprawda, jakoby uchodźcy dostawali na jedzenie więcej pieniędzy niż Kanadyjczycy na zasiłkach socjalnych. Wpisy dotyczące uchodźców pojawiły się 18 grudnia w mediach społecznościowych (fejsbuk, instagram) i, jak łatwo się domyśleć, wywołały burzę.

Według autora wpisu uchodźcy z Syrii sponsorowani przez rząd dostają dziennie na jedzenie 61 dolarów: 15 dol. na śniadanie, 16 na lunch i 30 na obiad. Dla porównania mieszkańcy Kolumbii Brytyjskiej żyjący z zasiłku (welfare) mają dziennie na ten cel 3 dolary. Autor powołuje się na artykuły z mediów, ale liczby zdają się być wyjęte z kontekstu.
Urzędnicy twierdzą, że liczby są błędne, a wysokość wsparcia dla Syryjczyków jest obliczana na podstawie kwot zasiłków w danej prowincji/na danym terytorium.

Uchodźcy, którym pomaga rząd, są kwaterowani czasowo, np. w hotelach. Departament imigracji tłumaczy, że kwota na jedzenie wynosi wówczas 10 dol. dziennie na osobę dorosłą i 50 dol. na nieletniego (niezależnie od długości pobytu). Po przeprowadzce do miejsca stałego pobytu rząd oferuje pomoc finansową przez rok, chyba że dana osoba wcześniej się usamodzielni. Uchodźcy mogą liczyć maksymalnie na 25 000 dol. na rodzinę – jednorazowa wypłata większej kwoty na początku plus wypłaty comiesięczne. Do tego dochodzi comiesięczna kwota zasiłku (przykładowo w Vancouver jest to 235 dol. na osobę – dokładnie tyle samo co kwota zasiłku socjalnego dla obywateli) i dodatek, którego wielkość zależy od składu rodziny. Zasiłek w Vancouver dla osoby dorosłej to 610 dol. – 375 dol. na mieszkanie i 235 na inne potrzeby, w tym na żywność.

Dennis DesRosiers analityk zajmujący się przemysłem motoryzacyjnym mówi, że ze wstępnych obliczeń wynika, iż 2015 roku był rekordowy pod względem liczby sprzedanych nowych samochodów. Podaje, że 1,898 miliona nowych pojazdów znalazło nabywców. Od trzech lat wynik z roku na rok się poprawia.

Co sprzyja sprzedaży? Niskie ceny benzyny i niskie oprocentowanie kredytów. Do tego po drogach jeździło szczególnie dużo bardzo starych samochodów, które właściciele musieli w końcu wymienić.

Najwięcej sprzedał Fiat Chrysler Canada – 293 061 samochodów (o 1,1 proc. więcej niż w 2014 roku), drugie miejsce zajął Ford Canada – 278 437 sztuk (spadek o 4,6 proc.), a trzecie – General Motors Canada – 263 335 (wzrost o 5,4 proc.).
Sprzedaż SUV-ów, minivanów i pickupów wzrosła o 8,8 proc., a samochodów osobowych spadła o 6,3 proc.

Statistics Canada ma przedstawić swoje wyniki dotyczące grudnia 2015 roku do końca lutego. Dane z listopada poznamy w styczniu. DesRosiers zastrzega, że agencja przedstawi wyższe liczby, jako że uwzględnia niektóre ekstrawaganckie egzotyczne pojazdy.

Winnipeg River East Transcona School Division – drugi co do wielkości kuratorium w Manitobie – pod naciskiem prowincyjnej komisji praw człowieka przyjęło nowe zasady dotyczące traktowania transseksualnych uczniów.

Uczniowie klas 7 i wyższych będą mogli wybierać sobie łazienkę czy drużynę sportową według własnego życzenia, bez względu na to, jaka jest ich biologiczna płeć i co o ich transseksualizmie sądzą rodzice. Koledzy transseksualnego ucznia będą zobowiązani do mówienia o nim w sposób właściwy dla wybranej płci lub używania zaimków neutralnych płciowo (Zhe / Ze / Zer / Zir). Jeśli ktoś celowo nie będzie respektował wyboru płci dokonanego przez transseksualnego ucznia, będzie to uznane za dokuczanie. W przypadku spania podczas wycieczek szkolnych nowe zasady stwierdzają, że uczniowie powinni być zakwaterowani w sposób bezpieczny i zgodnie z potrzebami. Osobom, które poproszą o szczególne zachowanie prywatności, szkoły powinny wyjść naprzeciw. Rzecznik prasowy kuratorium stwierdził, że chodzi tu przede wszystkim o uczniów, którzy czuliby się niekomfortowo w towarzystwie transseksualistów.

Kuratorium orzekło, że o płci ucznia decyduje tylko jego własna ocena. Niewłaściwym jest kwestionowanie i podważanie tożsamości płciowej ucznia.
Komisja praw człowieka w Manitobie w 2014 roku zajmowała się sprawą przedstawioną przez Izzy and Dale’a Burgos. Dyrektor szkoły, do której chodzi ich syn „Bella”, powiedział dziecku, że powinien korzystać z toalety neutralnej płciowo, by nie gorszyć koleżanek i ich rodziców.

W środę rozpoczęła działalność nowa linia lotnicza NewLeaf, która oferuje supertanie połączenia krajowe. Ceny za bilety w jedną stronę wynoszą w niektórych przypadkach tylko 89 dolarów (ze wszystkimi podatkami), najdroższe mają kosztować 149 dol. Warto wspomnieć, że nawet za bagaż podręczny trzeba będzie zapłacić 25 dolarów (tyle samo za bagaż główny). W cenie biletu będzie tylko przewóz rzeczy osobistych, które zmieszczą się pod poprzedzającym fotelem. Płatne będą też oczywiście wszystkie napoje i posiłki oraz możliwość pierwszeństwa wejścia na pokład.
Loty będą wykonywane od 12 lutego z siedmiu lotnisk: Abbotsford, B.C., Halifax, Hamilton, Ont., Kelowna, B.C., Regina, Saskatoon i Winnipeg. Problem w tym, że do niektórych z nich tylko w jedną stronę. Szef linii Jim Young powiedział, że NewLeaf korzysta z mniejszych lotnisk, by obniżyć opłaty. Poza tym bilety będą dostępne tylko na stronie przewoźnika. Linie muszą bowiem płacić serwisom internetowym za pośrednictwo.

Później w 2016 roku ma nadzieję zaoferować nowe połączenia ze Stanami Zjednoczonymi.
Linia będzie współpracować z Flair Airlines z Kolumbii Brytyjskiej jeśli chodzi o wykorzystanie samolotów, załogę i prace obsługowe. Pasażerów NewLeaf będą przewozić 156-miejscowe boeingi 737-400.