Antysemityzm nie tylko występuje w Polsce incydentalnie, tak samo jak pożary. Mało tego, boć faktem jest, iż ogień antysemityzmu nad Wisłą rozprzestrzenia się, statystycznie rzecz ujmując, rzadziej niż gdziekolwiek indziej w Europie.
Oto jeden z powodów, dla którego prasa izraelska, a za nią światowe media filosemickie, czy tam judeofilne, zmuszone są już „na rympał” fałszować fotografie i manipulować podpisami, przedstawiając, na przykład, funkcjonariuszy policji żydowskiej w gettach jako przedstawicieli podległej okupantowi, przedwojennej polskiej policji „granatowej”, której funkcjonariuszy Niemcy rzecz oczywista, nie dopuszczali do gett.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!