Wielkim skandalem rozpoczął się 4 kwietnia proces apelacyjny Piotra Rybaka, skazanego przez sąd pierwszej instancji na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, za spalenie kukły „stereotypowego Żyda” podczas antyislamskich protestów na rynku we Wrocławiu. Nikt z rodziny i przyjaciół oskarżonego nie mógł przekroczyć kordonu policji. Na salę sądową mogli wejść jedynie posiadacze specjalnych przepustek, a te mieli Żydzi i KOD-ziarze. Wybuchła awantura, która szybko przerodziła się w obywatelski wiec.
Oskarżony twierdził, że kukła oznaczała nie Żyda, a konkretnie Sorosa, który walczy z narodem polskim.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!