Jeszcze nie ochłonęliśmy po niedawnym moralnym zwycięstwie, a wygląda na to, że szykuje się kolejne. Ale incipiam. 22 marca zebrała się w Brukseli komisja Parlamentu Europejskiego do spraw praworządności, demokracji i spraw wewnętrznych, którą w sprawie stanu praworządności i demokracji w Polsce oświecał sam Frans Timmermans, formalnie poddany Jego Wysokości Króla Niderlandów, ale zatrudniony na etacie owczarka niemieckiego. Pan Timmermans zaprezentował parlamentarzystom przygnębiający wizerunek naszego nieszczęśliwego kraju, co podobno zrobiło wielkie wrażenie na jego słuchaczach, zwłaszcza szczerych demokratach i ultrasach ludowej praworządności. Jednak chociaż wizerunek Polski przedstawiony został w możliwie czarnych barwach, to Frans Timmermans zaprezentował wielką powściągliwość i nie zarekomendował wobec Polski żadnych kroków dyscyplinujących.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!