Miesiąc temu zmarł w Chicago mój przyjaciel Wiktor Węgrzyn, więc przesunąłem mój przyjazd do Kanady o dwa tygodnie, by być na Jego pogrzebie.
Okazało się, że będzie on 18 w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, a ja dopiero wracam 19, więc nie będę na nim, a teraz chcę podać czytelnikom, co miałem na tym pogrzebie powiedzieć.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!