4 XII 2016 roku przypada druga rocznica śmierci śp. Kazimierza Świtonia. Założyciela pierwszych Wolnych Związków Zawodowych w bloku komunistycznym w lutym 1978 roku w Katowicach i wielu innych inicjatyw społecznych i politycznych. Świętej pamięci Kazimierz Świtoń zawsze mówił mi: „Grzegorzu, najważniejsze przedsięwzięcie to była obrona Krzyża Papieskiego w KL AUSCHWITZ – ŻWIROWISKO” (początek czerwca 1998 – koniec maja 1999 r.). W tym czasie rozgrywała się wielka próba przywiązania do wiary katolickiej i polskości. Pan Kazimierz zawsze ubolewał nad tym, że wolność i niepodległość w III RP jest iluzoryczna – kontrolowana. Poprosiłem Ryszarda, syna śp. Kazimierza Świtonia, o napisanie czegoś od siebie w drugą rocznicę śmierci jego Ojca.
Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego
„Orzeł Strzelecki” w Kanadzie
Komendant Grzegorz Waśniewski
TATUŚ JUŻ NIE DZWONI…
Mijają już dwa lata, od kiedy nie odbieram telefonu od Tatusia. Regularnie dzwonił codziennie przed godz. 9.00, aby omówić plany działania na dany dzień. Trudno mi się pogodzić z tą śmiercią. Odszedł do Pana – dla jednych za wcześnie, a dla innych za późno. Do końca swoich dni był zagrożeniem dla jego wrogów, którzy okrzyknęli Go pierwszym antysemitą w Polsce. Tatuś nigdy nie był antysemitą, tylko Polakiem, który chciał, aby Polską rządzili Polacy. Dążąc do tego, założył pierwsze Wolne Związki Zawodowe w pakcie Układu Warszawskiego.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!