11 lipca 1943 r. w bodaj 56 miejscowościach ukraińscy rezuni wpadli o jednej porze do kościołów katolickich i mordowali tam zgromadzonych.
Była to akcja ZORGANIZOWANA i rozpoczęła mordy okrutne, które pociągnęły z 200 000 ofiar polskich i do 20 000 ofiar ukraińskich, tych co mordować Polaków nie chcieli.
Kresowiacy od lat stają pod Sejmem i wołają o uczczenie USTAWą tych mordów, i równo PiS i PO temu się opierają na skutek nacisków ukraińskich.
Pogrobowcy rezunów nie rozumieją jednak, że gdyby stanął pomnik ofiar w Warszawie i ustawa była uchwalona, toby skończyło się sypanie soli w polskie rany.
Ostatecznie Senat podjął uchwałę o rzezi wołyńskiej, a Kresowiacy spotkali się na mszy na placu Trzech Krzyży, a potem pomaszerowali pod tablicę upamiętniającą tą rzeź na Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, gdzie złożono wieńce, odśpiewano hymn i było do tysiąca osób.
Doradcy Prezydenta
W Klubie Ronina wystąpiło dwoje doradców pana Dudy. Pierwszy był od obronności, który mówił, że w środowiskach kresowych są wpływy Putina, a spotkanie NATO to był wielki sukces Polski.
Dalej, że trzeba z Rosjanami, z jednej strony, pertraktować, ale i pokazywać siłę. Nie uważał jednak, że to samo należy stosować w stosunku do Ukrainy, a nie tylko ich stale „głaskać”.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!