My, Naród Polski, jesteśmy Wspólnotą ludzi równych wobec prawa, wolnych we własnych sumieniach oraz swobodnych w ubieganiu się o szczęście. Celem zabezpieczenia naszych praw i dążeń, wyłaniamy spośród siebie Prezydenta oraz Przedstawicieli...
Powrót do przyzwoitości prosty jest jak igła, choć znacznie mocniej od igły potrafi nas zranić. Ale niektórzy do przyzwoitości wrócić z PRL-u nie chcą, więc nie wracają. Tacy nigdy nie zaakceptują zmian. Wola narodu? Jaka znowu wola? I cóż jest naród? Dlatego na trzynasty dzień grudnia, na kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, przed domem prezesa Prawa i Sprawiedliwości zwołali manifestację. W obronie demokracji. Ho ho, tak tak, powtórzę: w obronie demokracji. Organizatorzy oczekują, że impreza stanie się "solidną demonstracją tego, że nie ma jednej woli narodu i nie ma jednej partii, która pełni przewodnią rolę. Przyjdźmy i pokażmy też, że patriotyzm ma więcej odcieni niż brunatny". Albowiem nadszedł czas "biernego oporu i obywatelskiego nieposłuszeństwa".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!