Rozpoczęły się miodowe miesiące nowego polskiego prezydenta – okres burzy i naboru. Andrzej Duda reprezentuje nowe pokolenie polskiej polityki, nowe pokolenie polskiej elity. Siłą rzeczy dotychczasowy zabetonowany układ osobowy dobiega końca. Co prawda polityczna emerytura jest rzeczą, która dotkniętym różdżką władzy dożywotnim działaczom z trudem przychodzi do głowy, no ale Pan Bóg ma również swoje propozycje…
Tak więc mamy wymianę pokoleń.
Polska polityka jest zabetonowana przez:
1. ordynację wyborczą,
2. finansowanie partii z budżetu.
To oczywiste. Notabene nikt jakoś poważnie nie podchodzi do tego, czym są osławione JOW-y proponowane przez Pawła Kukiza. Sam akronim został sfetyszyzowany przez obie strony na użytek propagandowych szczeknięć – ale nie ma racjonalnej debaty na ten temat.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!