Wypowiedź dyrektora FBI Jakuba Coneya, w której oskarżył Polaków o udzielanie złym nazistom pomocy w holokaustowaniu Żydów, wywołała burzę w szklance wody. Wszyscy, oczywiście z panem prezydentem Komorowskim na czele, byli strasznie oburzeni.
Ostatni raz takie powszechne oburzenie zapanowało w naszym nieszczęśliwym kraju w związku z "niegramatycznym tangiem" pod tytułem "Przeleć mnie". Jak głosiły słowa piosenki – "wszyscy uczeni byli tangiem oburzeni, kazali zmienić wszystkie słowa wszystkich tang". To początkowe oburzenie wkrótce potem opadło, gdy okazało się, że nie chodzi o żadne ekscesy, a przelecianym pragnie być "świat daleki". Słowem – wszystko skończyło się jak należy, to znaczy – wesołym oberkiem.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!