Od Starego Miasta hen za Belweder i na innych głównych ulicach jest bardzo odświętnie. Na latarniach wiszą spore girlandy z małych żarówek przypominające parasole, a nad ulicami banery świetlne, na dodatek jest mnóstwo światełek na różnych drzewach. Moc ludzi spacerowało po Trakcie Królewskim wieczorami przed Nowym Rokiem i po Nowym Roku, a kawiarnie wszędzie na nim były pełne.
Telewizja publiczna nadawała programy noworoczne, występy na wielkich scenach w Krakowie, Wrocławiu i innych miastach, gdzie darli się różni śpiewacy. Pokazano też fragmenty uroczystości noworocznych, gdzie Gomułka całował się z... Moczarem, a Gierek z kimś tam innym.
Potem przyszedł koniec starego roku, ale nie odegrano na Nowy Rok hymnu narodowego. Nie wiem też, czy odegrano go w TV Trwam i TV Respublika.
Muszę przyznać, że wolałem imprezy noworoczne, jakie transmitowała TV w Moskwie, gdzie przed północą z zasady występował na tle Kremla Putin, a potem grano hymn Rosji. Podobnie zresztą było godzinę potem, gdy Nowy Rok zbliżał się do Mińska, o godzinę później niż w Moskwie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!