9 grudnia jest rocznicą drugiej tury pierwszych w Polsce powszechnych wyborów na prezydenta RP. Ten dzień ma dla mnie specjalne znaczenie, ponieważ z czasem dowiedziałem się, że miałem wtedy wystarczającą liczbę głosów, aby stać się prezydentem Polski. Niestety wybory były wtedy brutalnie sfałszowane. Mój kontrkandydat Lech Wałęsa z Popowa został zaprzysiężony jako prezydent RP 22 grudnia 1990 roku.
Kiedy przyjechałem do Polski z Kanady w październiku 1990 roku z małą walizką z jedynym garniturem, jaki wtedy miałem, to uważałem moich znajomych, którzy mnie namawiali do wzięcia udziału w wyborach prezydenckich, za żartobliwych szaleńców, którzy chcieli, abym się porwał z motyką na słońce.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!