Najpierw Tusk i spółka otworzyli rynek polski na ukraińskie towary spożywcze, co powoduje, że rolnicy polscy sporo stracą, bo zwłaszcza cena pszenicy pójdzie w dół. Potem Putin wprowadził zakaz importu mięsa, warzyw i owoców z Polski, co częściowo złagodzi wywóz tych towarów na Białoruś.
Co godne podkreślenia, to bez poparcia partii chłopskiej, czyli PSL, pan Tusk przestałby rządzić.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!