W tym roku, w sierpniu, będziemy mieli niechlubną uroczystość stulecia wybuchu pierwszej wojny światowej. Przyczyną jakoby miał być zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie. Dzisiaj mądrzy historycy i stratedzy nie mogą się zgodzić, co tę wojnę spowodowało i kogo o nią winić. Dziesiątki milionów ludzi zginęło na tej wojnie i mocarstwa, które tę wojnę spowodowały, same legły w gruzach. Na gruzach Imperium Rosyjskiego powstał Związek Sowiecki, Austria rozpadła się na kawałki, a Cesarstwo Pruskie Wilhelma Drugiego zastąpione zostało Niemiecką Republiką Weimarską, która dała początek krótkotrwałej, aczkolwiek niezwykle morderczej władzy Adolfa Hitlera.
Na zgliszczach pierwszej wojny światowej powstały nowe państwa, między innymi Polska. 20 lat później nowa, druga wojna światowa pochłonęła jeszcze więcej istnień ludzkich niż pierwsza. Dzisiaj Polska i Polacy mogą się cieszyć pokojem przez sześćdziesiąt lat, jeśli się odliczy kilka pierwszych lat komunistycznej władzy, która nie była z polskiego wyboru, ale nie mordowała ludzi na podobną skalę, jak to miało miejsce w czasie wojen.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!