Armia ukraińska groźnie mruknęła: wezwała rząd do "zapewnienia porządku".
W Polsce w 1981 roku armia milczała, ale to ona wespół z bezpieką cywilną wprowadziła "stan wojenny". Wkrótce zmarginalizowała i partię, i tęże bezpiekę, stając się – po prowokacji WSI wobec SB, jaką było morderstwo ks. Jerzego Popiełuszki – jedyną siłą polityczną rządzącą Polską.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!