Kiedy jeden z Piastów (Pobożny? Wstydliwy?) miał problemy z erekcją, zapobiegliwa małżonka sięgnęła po afrodyzjak... niestety, okazał się zabójczy i małżonek pożegnał się z życiem! A może o to chodziło? Trucizna bowiem jest jedną z najstarszych broni chemicznych i chociaż nie stosowano jej na masową skalę, to – jak uczy nas historia – była w powszechnym użyciu.
Ale czy rzeczywiście nikt nie wykorzystał trucizny na szerszą skalę? Jean Carrier, komisarz w dobie przeklętej rewolucji francuskiej, który przyłożył się do zbrodni ludobójstwa na ziemiach Wandei, wołał: "Arszenik! Do studni, do żywności, wszędzie!". Ten sam drań dodawał: "Uczynimy z Francji cmentarz, jeżeli nie odrodzi się na naszą modłę". Ale nie tylko rewolucjoniści sięgali po truciznę, to samo miał zrobić cesarz Napoleon na Dominikanie...
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!