Siedzę tak sobie i drapię się po głowie, porażony dziwnością tego świata.
Wydawałoby się, że wszyscy jesteśmy bardzo rozgarnięci i w ogóle, a jak tak człowiek chce się dowiedzieć, na jakim tle doszło do ludobójstwa na Polakach na Wołyniu, to okaże się, że jakoś tak nie do końca wiadomo. Z narracji wokółrocznicowej można było się domyślać, że to Ukraińcy rzucili się nagle nie wiedzieć czemu polskim sąsiadom do gardeł i jęli ich ćwiartować i rwać ciężarnym dzieci z brzuchów.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!