farolwebad1

A+ A A-

Siekierka czy kijek

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

ligezaWiemy, to znaczy mniej więcej wiemy, co się szykuje, bo już nie tylko Ukraińców, ale i imigrantów z kultur arabskiej afrykańskiej czy azjatyckiej, widać na ulicach największych polskich miast coraz powszechniej. 

        Niestety, moc tabu medialnego słabnie niezwykle wolno, zwłaszcza gdy zarówno media sprzyjające rządowi, jak i te nastawione do rządu krytycznie, skrzętnie i konsekwentnie omijają temat. Albo zmówiły się, albo rzeczywiście animozje widoczne między nimi na co dzień, to tylko taki teatr dla gawiedzi. 

        Dlatego, powtórzę, wiemy, co się wydarza, ale nie wiemy, jakie konsekwencje kryją się za tym, co się wydarza. W każdym razie nie do końca wiemy. Nie wiemy tym bardziej, gdy „Dobra zamiana”, czy jak tam brzmi to teraz, ukrywa (tu dopowiedzmy: ukrywa nikczemnie) działania idące w poprzek zapewnieniom, oświadczeniom, deklaracjom i obietnicom, adresowanym do własnego elektoratu. Ponieważ to nic innego jak pycha, nie od rzeczy będzie przypomnieć, że w takim razie za najbliższym zakrętem czai się już upadek. Ewentualnie nawet ciężarówka z gruzem, czy tam ze „złogami III RP” gotowa po nadziejach PiS – i nie tylko PiS przecież – na kolejną kadencję parlamentarną, przejechać się niczym walec drogowy po chrabąszczu. 

        Ukrywa, powtarzam kolejny raz, nawet nie tłumacząc na polski dokumentu, który podpisała w naszym imieniu. Mówię tu o „Deklaracji z Marrakeszu”, nie tylko zobowiązującej Polskę do wspierania imigracji z Afryki do Europy, ale i uznania, że siłą napędową wzrostu gospodarczego i podstawą globalnego dobrobytu jest właśnie imigracja. Tu oddajmy głos Robertowi Winnickiemu, który w interpelacji sprzed dwóch tygodni wytyka premierowi Morawieckiemu: „Deklaracja zobowiązuje Polskę do realizacji określonych w niej celów i założeń. O jej podpisaniu nie powiadomiły żadne ogólnopolskie media, tym samym nie informując opinii publicznej, że taki dokument przez polski rząd został podpisany”. 

        Wszystko to prawda. Wygląda na to, że niewielu wie cokolwiek, a większość nic nie wie, zaś ci którzy coś wiedzą bądź wiedzieć powinni – milczą. W każdym razie polskiej wersji językowej tego dokumentu znaleźć nie potrafiłem, zaś Kancelaria Prezydenta oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych moje pytanie zignorowały. 

        Wszelako ten czy ów „mądrzejszy inaczej”, a niedawno wciągnięty w krąg totumfackich, wyrwie się przed szereg, by w odpowiedzi na pytanie, czy Polska musi przyjmować imigrantów, chlapnąć publicznie, jak chlapnął podsekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, Paweł Chorąży: „Polska i musi, i nawet jeśli nie chce, to powinna chcieć”. Wszystko na ten temat. Żadnych złudzeń, panie Polki i panowie Polacy. Co więcej – jedyne, co uczynił na takie dictum przełożony Chorążego, to kazał podwładnemu zeznać, że nie powiedział tego, co wszyscy usłyszeli (Chorąży: „Moje słowa w dyskusji o polityce migracyjnej nie są stanowiskiem rządu, bo do decyzji w tej sprawie jeszcze daleka droga” – co z kolei pan Internet skomentował słowami: „Gadaj zdrów!”). Nawet minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński tupnął nogą ku Chorążemu, rodaków uspokajając: „Przy całym szacunku dla Pana wiceministra Chorążego proszę traktować jego głos jako akademickie dywagacje, a nie jako stanowisko rządu”. 

        Aha, aha. Czyli Chorąży to taki grubszy, lecz tępy młotek z uczelnianej katedry, a nie minister rządu Mateusza Morawieckiego? A to dopiero! No ale tak czy siak, mleko wykipiało, a Polacy zaczęli pomału ogarniać, że wybierając PiS, a nie PO, prawdopodobnie zamienili siekierkę na kijek. Czy tam, że z deszczu trafili pod rynnę. 

        A oto inne z publicznych acz pryncypialnie zdementowanych wypowiedzi pana Chorążego: „Nie będziemy sztucznie podnosić wypłat, żeby ludzie wracali z emigracji”; „lepiej przyjmować tańszych pracowników i utrzymywać niskie koszty produkcji, przez to będziemy konkurencyjni”; „Polacy wróciliby z emigracji, gdyby chcieli”. 

        Mało? Komu mało, temu statystyka: przed czterema laty pozwolenia na pobyt stały i czasowy w Polsce uzyskało prawie 2 tys. osób z krajów arabskich. Rok temu prawie trzy razy więcej. Bartłomiej Bublewicz: „Panie ministrze, a o umowie rządowej z Uzbekistanem pan nie słyszał (3000 imigrantów)?”. I tak dalej, i tak dalej. Wojciech Szewko, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, były wykładowca Akademii Obrony Narodowej, autor wielu prac poświęconych stosunkom międzynarodowym na Bliskim Wschodzie oraz islamskiemu dżihadowi, o problemie imigrantów przybywających do Polski mówi szerzej i w bawełnę niczego nie owija. Jakby „Dobrą zmianę” w podbrzusze tłukł bez zmiłowania. Proszę posłuchać tego: „Wygrać wybory w Polsce dzięki sprzeciwowi wobec przyjmowania imigrantów i trzy lata później zapowiedzieć program przyjmowania imigrantów. House of Cards to przy tym komiks dla czterolatków”. 

        Tak jest. Preferowanie Ukraińców, a tym bardziej nacji obcych kulturowo, w roli gastarbeiterów, zamiast Polaków – wydmuchanych i wciąż wydmuchiwanych w świat – to dobrze dla gospodarki dziś. W perspektywie wieloletniej to tragedia. To powtarzanie błędów Zachodu. Kilkuset tysięcy ludzi obcych kulturowo nie da się bezboleśnie zintegrować z kulturą kraju przybycia, bo ludzie ci będą woleli odtworzyć relacje znane sobie z krajów pochodzenia. Powyższa oczywistość to w żadnym razie nie jest kuweta nie do ogarnięcia. Ja to wiem i rządzący to wiedzą. Więc? 

*** 

        Więc można oszukiwać wielu ludzi bardzo długo, a niektórych z nich nawet przez cały czas, ale nie sposób oszukiwać bez przerwy tylu, żeby co cztery lata wygrywać wybory. 

Krzysztof Ligęza 

Kontakt z autorem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.