Jaka cisza w przyrodzie...
Jakie nasycenie. I słońca trochę, rozmytego na chmurach. I ciepło, i cisza. Po deszczu, który był w nocy. Gołębie słychać – gruchu, gruchu. To są duże gołębie, wielkości małych kurek. Już nie ma upału. Wszystkim dobrze przy takiej pogodzie.
Przedwczoraj przyszła sąsiadka. Ona od dawna jeździ do Niemiec, już chyba ponad 20 lat. Zostawiała z mężem trójkę dzieci – trzy dziewczynki.
Przyjeżdżała na krótko, raz na trzy miesiące może... Teraz jeździ na winobranie, a także do opieki. Przyszła do mnie niespodzianie, bo chciała, abym pojechała za nią do Niemiec, do starszego małżeństwa. Ona to sobie załatwiała, ale wyszedł jej wyjazd gdzie indziej, chyba za siostrę, i chciała, bym ja to miejsce przytrzymała.
Kocham nasze osiedlowe brzozy
Nasz piesek poluje na ryby. Może znajdę jakieś zdjęcie, bo nakręciłam film, ale on jest za ciężki, aby go wysłać.
Dzisiaj rano pękła szklanka, z męża kawą, a on sypie dwie czubate łyżeczki i jeszcze trochę. Wszystko to było wszędzie w kuchni, zalało stół i poleciało na chodnik. Można się tylko pocieszać, że to na szczęście. To bardzo dobre powiedzenie, jak coś się stłucze. Jeśli na szczęście, to trzeba w coś zagrać, puścić chociaż jeden kwadracik totolotka. Czy to jest kwadracik? Nie pamiętam już, bo dawno w to nie grałam. Tam jest 49 cyfr, ale jak ulokowanych? 7 razy 7 = 49, wiec może jednak jest to kwadracik po 7 cyferek po bokach.
Jeszcze w Polsce
Odpoczywam i cieszę się każdym dniem. Są to dni mojej wolności. Praca opiekunki w Niemczech zabiera wolność. Brak dnia wolnego od pracy, stała dyspozycyjność w nocy i w dzień. Jadanie tego, co jadają ludzie starsi, poruszanie się ich tempem, daje często wrażenie, że dom starszej osoby jest więzieniem.
Zarobki opiekunki są krzywdząco niskie, po to aby nie zarobiła za dużo i nie uciekła.
Ile mamy godzin w ciągu miesiąca ?
24 godziny x 30 dni = 720 godzin.
1000 euro, bo tyle średnio miesięcznie zarabia opiekunka, podzielić na 720 godzin = 1,4 euro na godzinę.
Jak to wracałam do Polski
Po prawie dwóch miesiącach pracy w Niemczech, jako opiekunki starszego, źle widzącego człowieka. 8 lipca, z córką pana starszego niemieckiego i moim wielkim, wypchanym kufrem, pojechaliśmy na dworzec kolejowy. Ja prowadziłam samochód, ona miała nim wracać. Ostatnio miała jakiś niepokojący epizod, jakby padaczkowy. Lekarz zabronił jej jeździć samochodem, przez pół roku.
Wydrukowała mi bilet w automacie na peronie. Jak czekałyśmy, opowiedziałam jej o moim lutowym tutaj upadku z 5 schodów w piwnicy. Powiedziała, że jej syn 8-letni upadł tam z 10-ciu schodów. Pociąg już nadjeżdżał i nie było czasu na dalsza wymianę informacji.
Przy jednych rodzinach niemieckich się tyje, przy innych chudnie
Przypominam sobie sprzątaczkę polską z Berlina i porównuję z tą tutaj. Tamta, to pani mgr biologii, którą sytuacja kiedyś zmusiła i 20 lat temu wyjechała do Niemiec. Uciekła przed mężem, do dzisiaj sprząta. Jej córka, ponad 20-letnia żałuje, że w Polsce nie mogła zostać, bo jako 15-latka musiała zostawić swoją klasę i ogólnie środowisko. Uważa, że by się lepiej w Polsce wykształciła.
Ta tutaj sprzątaczka przyjechała z Rosji na pochodzenie niemieckie, jej babka była Niemką. I co ? I też sprząta po domach.
Ale Polka nie wyglądała na sprzątaczkę, a ta wygląda... Bo Polka była wystrojona, jasno niebieskie dżinsy i karminowa bluzka. Buty na jakimś tam obcasie. I miała z sobą reklamówkę z ciuchami roboczymi.
A ta tutaj jedzie już na roboczo ubrana.
I taka jest właśnie różnica.
Starszych ludzi można podziwiać
W szpitalu też nie chciał rozmawiać z lekarzami beze mnie. Jest uparty. Widzę, że denerwuje ludzi, ale dziadek nadal ma ważność w sobie. Gdyby tylko lepiej widział. Czy naprawdę potrzebna mu była operacja oczu przed dwoma laty? Lekarze nie wiedzą, dlaczego wdało się zakażenie oka po operacji, wina żony... ona wciąż w ogrodzie. Ręce miała nie za czyste, jak mu zakraplała, albo nie pilnowała czasu zakraplania. Syn mi powiedział, że jego matka się o to obwiniała. Pierwszego dnia to powiedział, jak tu przyjechałam.
Zakażenie na szczęście dotknęło jedno oko, a także jego nerw. Na drugie dziadek trochę widzi. Ostatnio jednak gorzej, bo pytał się, czy kafle na chodniku to są schody.
Dziadek jest w szpitalu
Zauważyłam, że depresja dopada kobiety zawodowo czynne, które idą na emeryturę zasłużoną. Dopada też te, które nie pracowały, ale wyżywały się np. w sporcie. Nie mogą już grać np. w tenisa i uważają, że nie przedstawiają sobą już żadnej wartości. Innych wartości jakoś nie umieją znaleźć w życiu.
Żeby np. spokojnie sobie krzyżówki rozwiązywać albo zainteresować się tym, co robią wnuki.
Rozmyślam i wracam do pewnych tematów
Dziadek niemiecki miał wczoraj wyrywany ząb. Zadzwoniłam dzień wcześniej i od razu został umówiony na następny dzień rano.
Mieszkam z dziadkiem, opiekuję się nim. Jego trójka dzieci znalazła zatrudnienie bliżej Monachium lub w samym Monachium.
Słyszałam, że w mieście tym wynajęcie mieszkania kosztuje teraz najdrożej. Tak samo kawiarnie, restauracje. O wiele tańszy jest Berlin i młodzi ludzie przeprowadzają się tam.
W Monachium, z wizytą u syna pana starszego
Wczoraj przyjechaliśmy do Monachium. Pociągiem jednym, drugim i trzecim. Na początku taksówką, a na koniec prywatny samochód syna pana starszego, do którego przyjechaliśmy.
Uroczystość w kościele ewangelickim jego córki 14-letniej, a wnuczki pana starszego niemieckiego, którym się opiekuję. Drugi raz do niego znów przyjechałam i znów na dwa miesiące.
Jego znajomość języka polskiego była całkiem dobra...
Wyjechałam z Polski tuż przed wyborami, a dokładnie dwa dni. Zostałam oddelegowana przez firmę polską, która współpracuje z niemiecką, a niemiecka ma kontakt z klientem niemieckim, którym się opiekuję. Jest to opieka 24-godzinna, czyli całodobowa. Brak dnia wolnego w ciągu tygodnia.
Obecnie jest praca albo na czarno w Niemczech, w opiece, albo deleguje się pracowników z Polski. Niemieckim ludziom wytłumaczono, że lepiej jest dla nich, jeśli wezmą opiekunkę za pośrednictwem biura, bo nic ich nie łączy wtedy z opiekunką. Opiekunka ma kontakt tylko z firmą polską, a oni z niemiecką. Czyli, dwa mury, dwie izolacje są zrobione między Polką a Niemcami do opieki.