W szpitalu też nie chciał rozmawiać z lekarzami beze mnie. Jest uparty. Widzę, że denerwuje ludzi, ale dziadek nadal ma ważność w sobie. Gdyby tylko lepiej widział. Czy naprawdę potrzebna mu była operacja oczu przed dwoma laty? Lekarze nie wiedzą, dlaczego wdało się zakażenie oka po operacji, wina żony... ona wciąż w ogrodzie. Ręce miała nie za czyste, jak mu zakraplała, albo nie pilnowała czasu zakraplania. Syn mi powiedział, że jego matka się o to obwiniała. Pierwszego dnia to powiedział, jak tu przyjechałam.
Zakażenie na szczęście dotknęło jedno oko, a także jego nerw. Na drugie dziadek trochę widzi. Ostatnio jednak gorzej, bo pytał się, czy kafle na chodniku to są schody.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!