Chociaż dr Cook był zapalonym murzkarzem i łowił na muchę, tego pstrąga złowił na żywca – małego głowacza (sculpin), nazywanego przez Indian cockatuouche. Podobno indiański przewodnik poradził wędkarzowi, aby dodatkowo na muchę założyć właśnie żywca.
O tym rekordowym pstrągu napisano już wiele i od samego początku nie brakowało kontrowersji na temat tej ryby. Nawet sam dr Cook i jego indiański przewodnik nie byli zgodni, czy mają do czynienia z palią jeziorową (lake trout), czy z pstrągiem źródlanym (brook trout), czy też z hybrydą obu gatunków nazywaną splake.
Dr Cook był przekonany, że złowił palię, dopiero bardziej doświadczony indiański przewodnik przekonał go, że jest to pstrąg.
Zapisy na temat tego, co się stało w ciągu najbliższych dni po złowieniu ryby, są pobieżne. Wiadomo na pewno, że wędkarz spędził jeszcze kilka nad Nipigon od tego momentu i zważył rybę dopiero na jakiejś wadze w pociągu na Orient Bay.
Zgodnie z ówczesnymi praktykami przygotowania ryby do preparacji, dr Cook fachowo zdjął z ryby skórę i wysłał ją do Ottawy, do Alexa Finlaysona, rządowego inspektora wylęgarni ryb.
Ten potwierdził, że ryba złowiona przez lekarza to bez wątpienia największy pstrąg źródlany, jakiego kiedykolwiek złowiono.
Pstrąg mierzył 31,5 cala (80 cm). Pomiary obwodu nie były w tamtych czasach praktykowane przez wędkarzy, ale szacuje się, że miał 23 cale (58,42 cm) w obwodzie.
Również Royal Ontario Museum of Zoology przeprowadziło badania ryby i wydało certyfikat, że był to "czysty pstrąg źródlany".
Do dziś jednak nie brakuje sceptyków czy faktycznie był to pstrąg źródlany. Wielu ludzi nie wierzy nawet, że pstrąg źródlany może dorastać do takich rozmiarów.
Aby pozbyć się wątpliwości, najrozsądniej byłoby przeprowadzić badania DNA. Replika ryby trafiła na ścianę do muzeum Nipigon.
Niestety, została zniszczona w czasie pożaru tego muzeum w 1990 r. Nie zachowały się też oryginalne zdjęcia ryby, które zrobił niegdyś dr Cook.
Indiański przewodnik, Francis Hardy, który był w tym samym czasie na Nipigon, w swoim ostatnim wywiadzie powiedział: "Około 5. zabrałem dwóch Amerykanów na Rabbits Rapids. Kiedy tam dotarliśmy, przewodnik Andrew Alexie i dr Cook byli w canoe.
Wiedzieliśmy, że mają dużą rybę, bo powiedzieli nam o tym inni przewodnicy, i przypłynęliśmy ją zobaczyć. Nie wyglądała za bardzo na pstrąga. Była naprawdę gruba, wiedziałem, że to duża ryba. Jej głowa i ogon wyglądały na pstrąga, ale reszta na palię. Ryba wisiała w cieniu. Używali na przynętę cockatouche".
Nie jest zbyt znanym faktem, że tego samego dnia, kiedy dr Cook złowił swojego rekordowego pstrąga, jego kolega i towarzysz wyprawy R.J. Byrnes złowił na tym samym wodospadzie – Rabbit Rapids (a.k.a. MacDonald's Rapids) – pstrąga o wadze 14 funtów.
http://www.goniec24.com/magazyn-wedkarski/item/5198-stuletni-rekord-z-nipigon#sigProId60433b3552