Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...– To ty tak grasz z chłopakami!!
Uderzył Alfreda butelką i szkło prysło w drobne kawałki. Alfred zakrył twarz rękami, bo Kruczek zamierzył się odłamkiem szyjki od flaszki. Bracia Alińczuki rzucili się naprzód. Jeden z nich chwycił Kruczka z tłu za szyję. Wtem Szczur błysnął nożem i krzyknął:
– Precz, szkopy!!
Nagle Żywica znalazł się wśród nich i kilkoma ruchami ramion odrzucił wszystkich na strony.
– "Pomalu"!... "Pomalu"! – wyrzekł spokojnie.
Saszka wstał od stołu i powiedział: – No, dość tego!... Zaraz zobaczymy... Alfred, chodź tu!
Alińczuk zbliżył się do stołu. Wycierał chustką krew z czoła.
– Styrki cynkowane? – zapytał go Saszka.
– Ja nie wiem... Ja kupiłem styrki... – Styrki kupił, a pocynkował sam! – rzucił Szczur z boku.
– Gdzieś kupił styrki? – pytał Saszka.
Oczy Alfreda latały po stronach.
Jak zapewne Państwo wiedzą, Domator Team dość często zaprasza Polonię do kupna domów i mieszkań z planów. Staramy się zawsze wybrać takie projekty, które naszym zdaniem będą dobrą inwestycją. Nie będę cofał się zbyt daleko, ale wspomnę tylko o dwóch ostatnich projektach. Pierwszy to "On The GO Mimico", drugi to "University Suites". Pierwszy projekt jest już w finałowej fazie sprzedaży i obecnie ceny są od 20 do 25 proc. wyższe od tego, co płacili nasi klienci na początku!
To samo dotyczy "University Suites". Co prawda ceny nie miały szansy pójść w górę, bo cały projekt sprzedał się praktycznie w ciągu czterech miesięcy, ale zasada podaży i popytu już wkrótce zacznie działać i na pewno następni zainteresowani tym projektem będą musieli zapłacić więcej. Nie zapominajmy też, że ten projekt będzie przynosił stały i pewny dochód.
Ten wstęp był po to, by zaprosić Państwa do nowego i moim zdaniem znakomitego projektu.
CityLights On Broadway
Projekt ten jest zlokalizowany na 99 Broadway w pobliżu Young i Eglinton i w odległości 11 minut pieszo do stacji metra. Według Google, ta okolica ma 93 proc. "Walk-Score", czyli ma bardzo wiele atrakcji w zakresie 15 minut pieszo. Oprócz tego już wkrótce wzdłuż Eglinton powstanie nowe LRT połączenie z Pearson International Airport. Według przewidywań fachowców, okolica Young i Eglinton przejmie w różnych aspektach wiele funkcji downtown Toronto. Również przeniesie się tutaj wiele większych firm, które potrzebują łatwego połączenia z lotniskiem.
Ceny nieruchomości w okolicy są bardzo wysokie i średnia cena domu startuje od 850.000 dol.
• Średni dochód rodzinny w tej okolicy to 128.000 dol. (Toronto 87.000);
• Przyrost populacji od 1996 do 2011 to 21 proc.;
• 79 proc. populacji ma średnie lub wyższe wykształcenie;
• 38 proc. mieszkańców jest pomiędzy 15. a 45. rokiem życia;
• 76 proc. mieszkańców wynajmuje mieszkania (w GTA średnia 32 proc.).
Jak widać ze statystyk, jest to znakomita okolica dla inwestorów, gdyż jest tu wielu chętnych do wynajmu, jak i ewentualnie do zakupu w późniejszym czasie.
To, co jest najważniejsze w tym projekcie, to cena. Obecnie w tej okolicy jest rozpoczętych 8 projektów, gdzie średnia oferowana cena za stopę kwadratową wynosi około 650 dol. Projekt, który my oferujemy, będzie startował od około 550 dol. za stopę kwadratową. Prawie 100 dol. różnicy powinno spowodować, że mieszkania będą się sprzedawały bardzo szybko, bo inwestorzy będą widzieli potencjał na duży profit.
• Projekt będzie miał dwie wieże każda po 34 piętra;
• 392 mieszkania w Północnej Wieży i 496 w Południowej;
• Mieszkania od 414 do 736 stóp kwadratowych;
• Mieszkania jednosypialniowe, jeden plus den oraz dwusypialniowe;
• Wszystkie mieszkania z ponad jedną sypialnią mają dwie pełne łazienki;
• Unikatowe i bardzo dobrze wyposażone zaplecze rekreacyjne;
• 90 proc. mieszkań pomiędzy 200 a 400 tys. dol.
Domator Team został zaproszony do tego projektu jako jeden z 25 agentów z całego GTA i jedyny z polskiego środowiska, jako tak zwany "Platinium Broker". Oznacza to, że jesteśmy w stanie oferować dla naszych klientów najniższe "pre-sale" ceny, które będą znacznie niższe od tych zaoferowanych później dla szerokiego ogółu. Sprzedaż zacznie się od 29 stycznia, ale już obecnie mogą Państwo zgłaszać się do nas, by zapisać się na listę i wybrać unity.
Ponieważ deweloper nie chce jeszcze publicznie ogłaszać cen, musiałem podpisać specjalny dokument zobowiązujący mnie do dyskrecji i nieogłaszania cen na żadnej stronie internetowej. Mam za to prawo ujawniać cenę oraz plany mieszkań w czasie indywidualnych spotkań czy poprzez indywidualne przekazy e-mailowe.
Wszyscy zainteresowani tym projektem mogą zajrzeć na naszą stronę www.domator.com lub moją stronę www.czaplinski.ca, by znaleźć wstępne informacje o tym projekcie oraz zapisać się na listę zainteresowanych. Jest to bardzo łatwe, gdyż istnieje tam specjalna forma do zapisów.
Nasz team będzie mógł się spotkać z każdym zainteresowanym u Państwa w domu lub w Starskym 2. Ja osobiście zapraszam klientów do naszego domu.
Proszę nie zwlekać! Projekt, który ogłaszaliśmy w Kingston przy uniwersytecie, jest w praktyce całkowicie sprzedany. Ci, co czekali i zastanawiali się, czy warto, są już spóźnieni. Być może jakiś unit wróci na rynek od tych, którzy mają jeszcze 10 dni na zastanowienie się, ale jest to raczej mało prawdopodobne.
Moim zdaniem, ten projekt "City Lights on Broadway" jest równie atrakcyjny i ma szansę być naprawdę hitem sezonu!
Szlakami bobra: Na ziemi koniokradów - rzeka i góry Bighorn
Napisane przez Joanna Wasilewska, Andrzej JasińskiOpuszczamy Góry Czarne i Dakotę Południową i międzystanową 90-tką jedziemy w kierunku Montany. Mijamy granicę z Wyoming, po kilkudziesięciu kilometrach krajobraz zaczyna się zmieniać, robi się płasko, czasami niewielkie wzgórza, zielono-żółta preria blednie, z każdym kilometrem tracąc kolory, zamienia się w szaro-brunatny krajobraz. Nie ma tu wody, gdzieniegdzie tylko wodne niecki i małe rzeczki dające życie.
Teren nieprzyjazny dla zwierzęcia, a co dopiero dla człowieka. O obecności ludzi świadczy tylko autostrada, linie energetyczne, rzadko pojawiające się bida-miasteczka z trailerami zamiast normalnych domów, czasami kiwaki ciągnące ropę i odkrywkowe kopalnie. Są i płoty ogradzające pastwiska, ale krów nie widać. Ponury krajobraz nabiera innego wyrazu, gdy na horyzoncie pojawiają Bighorn Mountains, pasmo Gór Skalistych.
BIEŻĄCE OFERTY INWESTYCYJNE DAJĄCE OD 8% DO 12% ZYSKU ROCZNIE TERMIN 48 MIESIĘCY
Obserwując dzisiejszy sektor bankowy, możemy zauważyć, że wszystkie banki oferują bardzo niskie oprocentowania naszych kont oszczędnościowych i przeważnie wypłacają oprocentowanie w granicach 1 – 1,5% lub GIC – 3% rocznie. Więc aby uzyskać wyższy procent od twojego wkładu inwestycyjnego, proponuję alternatywne rozwiązania typu Syndicate Mortgages polegające na inwestowaniu w kanadyjski rynek nieruchomości, uzyskując 8% do 12% rocznie od sumy zainwestowanej.
Pragnę Państwu przedstawić oferty inwestycyjne, gdzie wasze stałe zyski będą na poziomie od 8% do 9% rocznie i wypłacane będą kwartalnie plus bonus na zakończenie projektu przy dłuższych terminach. Inwestując w Syndicate Mortgages, stajemy się inwestorami (lenders) w deweloperskim projekcie, czyli mówiąc inaczej, udzielamy pożyczki hipotecznej dla dewelopera (borrower) na dany projekt budowlany. Następnie po zebraniu określonych środków finansowych, pieniądze te są przekazywane dla firmy deweloperskiej. Twoja inwestycja ma pełne zabezpieczenie w nieruchomości (land & building) oraz rejestrację na tytule własności. Obecnie, renomowane firmy deweloperskie oferują kilka projektów budowlanych w centrum Toronto i innych miastach na terenie Kanady.
Wydłuża się czas oczekiwania na pobyt stały dla małżonków i konkubinów. Obecnie, sponsorowany małżonek, małżonka, konkubent czy konkubina mogą oczekiwać na otrzymanie pobytu stałego nawet dłużej niż dwa lata. Rząd wprowadził pilotażowy program wydawania wiz pracowniczych dla sponsorowanych partnerów, ale proszę pamiętać, że nie dla każdego. OSOBY, KTÓRE UTRACIŁY LEGALNY STATUS W KANADZIE, NIE MOGĄ STARAĆ SIĘ O WIZĘ PRACY. A co się z tym wiąże, nie otrzymają też ubezpieczenia rządowego-medycznego. Otrzymuję od Państwa telefony w tej sprawie, ponieważ wiele jest błędnych, obiegowych informacji na ten temat.
Dlaczego tak jest, domyślam się tylko, że osoby bez ważnego statusu mogą być bardziej podejrzane o fikcyjne małżeństwo czy związek zawarty jedynie w celach imigracyjnych.
Wiele osób, zwłaszcza sponsorów, jest oburzonych takim stanem rzeczy. Rodzina powinna bowiem być na pierwszym miejscu w systemie prawa imigracyjnego, ale nie zawsze tak jest. Długie oczekiwanie jest męczące, a pozbawienie prawa pracy i prawa do posiadania opieki medycznej w Kanadzie stawia wiele rodzin w trudnej sytuacji. Na przykład rodziny oczekujące dziecka. Pomimo iż mąż-sponsor jest kanadyjskim obywatelem, żona w ciąży będzie musiała zapłacić za poród i nie otrzyma prawa do bezpłatnej opieki do czasu otrzymania wizy pracy lub pobytu stałego. Wydaje się to bardzo niesłuszne. Program pilotażowy, jaki wszedł w życie w grudniu 2014, obejmuje tylko niektórych wnioskodawców.
Co jest przyczyną takiego przewlekłego oczekiwania na rezydencję w przypadku łączenia rodzin w Kanadzie?
Na pewno zbyt duża liczba nadsyłanych podań i zbyt mała kadra. Pomimo że za rozpatrzenie wniosku płaci się opłatę administracyjną w wysokości 550 dolarów, wydaje się, że zbyt mała liczba urzędników imigracyjnych jest zatrudniona, by przyspieszyć procesy imigracyjne. Zbieranie przez urząd zaktualizowanych danych, informacji ze względu na długotrwałe procedury, co jeszcze bardziej przyczynia się do wydłużenia czasu oczekiwania.
Uważam, że rząd powinien zająć się tym tematem w pierwszej kolejności. Podania o łączenie rodzin powinny być rozpatrywane priorytetowo.
Pamiętam, że wiele lat temu, kiedy zaczynałam swoją praktykę, na pobyt czekało się kilka miesięcy, a wstępne zatwierdzenie otrzymywało się już po 6-8 tygodniach. Stare dobre czasy. Nigdy nie przypuszczałabym, że tak wszystko się zmieni na niekorzyść, nawet w temacie podań o łączenie rodzin. Przypominam, że podania poza Kanadą są rozpatrywane o wiele szybciej.
Na koniec jeszcze jedna ważna informacja. Na ten rok praktycznie nie ma już miejsc dla sponsorowanych dziadków i rodziców. Rząd przyjmuje tylko 5000 podań rocznie i właśnie limit został wyczerpany. A zatem osoby chcące zasponsorować rodziców czy dziadków muszą poczekać do następnego roku. Podanie po tym terminie może nie być już przyjęte przez urząd. Rodzice mają możliwość skorzystania z Super Wizy.
Izabela Embalo
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY – SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ: TEL. 416 5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Specjalizujemy się w Imigracji polskich obywateli od 1998 roku. Sukcesywnie pomogliśmy setkom imigrantów osiedlić się w Kanadzie, przybyć do pracy lub na studia.
POSIADAMY UPRAWNIENIA DO POŚWIADCZANIA DOKUMENTÓW. PODAŃ IMIGRACYJNYCH (USŁUGI NOTARIALNE – COMMISISON OF OATH).
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY INFORMACYJNEJ: WWW.EMIGRACJAKANADA.NET.
Możliwość spotkania w niektóre weekendy i wieczorami, po uprzednim umówieniu wizyty.
Przegląd tygodnia. Piątek, 23 stycznia 2015
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakWypuszczają tani pieniądz
Ottawa
W środę bank centralny zdecydował o obniżeniu podstawowej stopy procentowej – stopy depozytowej (która określa oprocentowanie jednodniowych depozytów składanych przez banki komercyjne w banku centralnym) o 0,25 proc. do poziomu 0,75 proc. Strategicznie bank dążył do zmniejszenia negatywnego wpływu spadających cen ropy na kanadyjską gospodarkę. Oznacza to, że stopy procentowe długo utrzymają się na niskim poziomie. Jeszcze niedawno analitycy największych banków przewidywali, że pod koniec roku bank centralny zacznie raczej podnosić stopy procentowe. To było jednak, zanim cena baryłki spadła poniżej 50 dolarów.
W jaki sposób decyzję banku odczują konsumenci?
1. Tańsze kredyty hipoteczne – ale nie wszystkie. Niższe raty będą płacić tylko osoby, które obecnie spłacają kredyt ze zmiennym oprocentowaniem (zdaniem analityków obniżki mogą wynieść 0,25 proc., tyle co obniżka banku centralnego). Zmniejszy się też oprocentowanie kredytów stałych, ale to odczują już nowi kredytobiorcy lub ci, którzy kredyt odnawiają. Pytanie jeszcze, o ile banki obniżą oprocentowanie. W każdym razie obniżki nastąpią, i to szybko – tu widać, jak silnym narzędziem dysponuje bank centralny. Analitycy ostrzegają jednak, że gdy gospodarka w końcu ruszy, oprocentowanie kredytów wzrośnie.
Obecnie oprocentowanie konwencjonalnych kredytów hipotecznych wynosi około 4,79 proc. Obniżki mogą zachęcić do zakupu klientów zwłaszcza w centralnej i wschodniej części kraju (prowincje centralne najbardziej zyskują na niskich cenach paliw), również w Toronto, gdzie w bieżącym roku ceny nieruchomości wzrosną o jakieś 4,5–5 proc. Na zachodzie raczej będzie przeważał wpływ rynku paliwowego.
2. Linie kredytowe, karty kredytowe. Oprocentowanie linii kredytowych zależy od stóp procentowych banku centralnego, czyli tu można oczekiwać obniżek. Szczęścia nie mają jednak posiadacze kart kredytowych. Oprocentowanie kart jest z góry ustalone. Konsumenci nie powinni zbyt pochopnie decydować się na zaciągnięcie kredytu tylko dlatego, że akurat jest taniej. Już i tak stosunek długu do zarobków przeciętnego Kanadyjczyka wynosi 165 proc. i jest to stosunkowo dużo. Dla banku centralnego może to być jednak traktowane jako mniejsze zło.
3. Spadek wartości dolara kanadyjskiego. Po decyzji banku centralnego tendencja nie odwróci się. Kanadyjczykom coraz mniej będą się opłacały zakupy za granicą. Osoby, które mają konta za granicą i chcą przelać pieniądze, powinny korzystać z wahań kursu. Słabość dolara może się utrzymać przez dłuższy czas, chyba że ropa ruszy do góry.
4. Kredyty samochodowe. Tego rodzaju pożyczki mają zwyczajowo stałe oprocentowanie. Czyli dla obecnych klientów nic się nie zmieni. Jeśli już, to zmiany mogą nastąpić w miesiącach wiosennych, kiedy dilerzy przygotują bardziej konkurencyjne oferty.
5. Zły czas na oszczędzanie. Najpewniej w dół pójdzie oprocentowanie kont oszczędnościowych (savings). Zmiana będzie raczej niewielka. Może więc warto będzie rozważyć inne strategie oszczędzania (np. akcje, fundusze inwestycyjne, fundusze ETF).
Loonie nielotem?
Ottawa
Dolar kanadyjski dalej spada. We wtorek w pewnym momencie jego wartość osiągnęła najniższy poziom od kwietnia 2009 roku. Dzień zakończył na poziomie 82,6 centa amerykańskiego. Część analityków ma pewne obawy w związku z utrzymywaniem niskich stóp procentowych przez bank centralny. Również we wtorek Statistics Canada opublikowało dane dotyczące stanu gospodarki w listopadzie. Drugi miesiąc z rzędu spadała sprzedaż w sektorze produkcyjnym – tym razem o 1,4 proc. Być może to skłoni bank do zmiany polityki. W przeciwnym razie loonie dalej będzie tracił na wartości.
Tradycyjne leczenie nie pomogło
Toronto
W poniedziałek zmarła 11-letnia Makayla Sault, dziewczynka, która odmówiła chemioterapii i postanowiła poddać się leczeniu metodami tradycyjnymi. W niedzielę miała udar. Jej przypadek przyczynił się do rozpoczęcia debaty o skuteczności medycyny tradycyjnej oraz o prawie dziecka do decydowania o leczeniu.
Makayla chorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną (acute lymphoblastic leukemia – ALL). Diagnozę postawiono w marcu zeszłego roku. Przeszła 11-tygodniową chemioterapię w szpitalu dziecięcym McMaster w Hamilton. Dziewczynka silnie odczuwała efekty uboczne leczenia, raz znalazła się na oddziale intensywnej terapii. Mówiła, że miała wizję Jezusa i po tym napisała list do lekarzy, w którym poprosiła o przerwanie leczenia. Zwróciła się ku medycynie alternatywnej.
Wtedy szpital skierował jej przypadek do Brant Children's Aid Society. Po krótkim rozpoznaniu sprawy towarzystwo stwierdziło, że Makayla nie jest dzieckiem, które wymaga ochrony, i nie będzie jej namawiać do kontynuacji leczenia. W lipcu dziewczynka pojechała na Florydę od Hippocrates Health Institute, gdzie przeszła trzytygodniową terapię. CBC sprawdziło dane kliniki i okazało się, że figuruje jako klinika masażu. Jeden z byłych pracowników złożył w sądzie skargę, że szef kliniki jest oszustwem i zajmuje się medycyną, nie mając uprawnień.
Rodzina w oświadczeniu napisała, że chemioterapia spowodował nieodwracalne zniszczenia w organizmie dziewczynki, uszkodziła serce i główne organy. To, zdaniem rodziny, było przyczyną udaru. Onkolog z McMaster twierdzi, że Makayla miała nawrót choroby. Dodaje, że nie są znane żadne przypadki, kiedy chory wyzdrowiał bez przejścia pełnego cyklu leczenia chemią.
Baird zbombardowany jajami
Ramallah
Minister spraw zagranicznych John Baird nie został zbyt serdecznie przyjęty na Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńscy demonstranci rzucali jajami i butami w konwój, którym podróżował minister w Ramallah. Zarzucali Kanadzie popieranie działań izraelskich. Do bojkotu kanadyjskiego ministra wzywali aktywiści z partii prezydenta Mahmuda Abbasa. Kanada jest przeciwna palestyńskim próbom oskarżenia Izraela o zbrodnie wojenne.
Wcześniej też Rada Bezpieczeństwa ONZ zablokowała wniosek Palestyny o wyznaczenie trzyletniego terminu ustanowienia państwa palestyńskiego na terenach okupowanych przez Izrael.
Ministrowi nic się nie stało, potem nawet żartował, że bywało gorzej, gdy był w rządzie Mike'a Harrisa. Powiedział, że spotkanie z palestyńskim ministrem spraw zagranicznych Riadem Malkim przebiegło pomyślnie, również jeśli chodzi o sprawy, w których dwa narody mają odmienne zdania.
Baird na Zachodnim Brzegu spędził 4 dni. Spotkał się z politykami z Izraela i Palestyny. W poniedziałek w Jerozolimie Baird powtórzył, że Kanada sprzeciwia się palestyńskim próbom oskarżenia Izraela o zbrodnie wojenne przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Powiedział, że Palestyna "popełniła wielki błąd". Przed spotkaniem z izraelskim ministrem obrony Mosze Jaalonem oznajmił, że dzień wcześniej jasno dał do zrozumienia przywódcom Palestyny, że ich kraj przekroczył pewną granicę. W zeszły piątek prokurator Trybunału ogłosił, że rozpoczyna wstępne dochodzenie, po którym ma stwierdzić, czy sprawa może być dalej rozpatrywana. Zarzuty miałyby dotyczyć zeszłorocznych działań wojennych w Gazie i budowy izraelskich osiedli na terenach zajmowanych przez Palestyńczyków. Rozpatrywane byłyby też ewentualne zbrodnie wojenne Hamasu.
Również premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że może liczyć na poparcie Kanady w razie jakichkolwiek prób podważenia izraelskiej polityki. Powiedział Bairdowi, że postawienie Izraela przed haskim Trybunałem byłoby parodią sprawiedliwości. Izrael nie zamierza wiązać sobie rąk Trybunałem, który jest polityczny. Netanjahu i Baird rozmawiali przez prawie godzinę.
Gospodarka na pierwszym planie
Ottawa
Według badań opinii publicznej, po paryskim ataku poparcie dla prezydenta Francois Hollande'a wzrosło z 19 do 40 proc. Jest to największy skok od czasów Francois Mitteranda, jakieś 20 lat temu. W Kanadzie jednak kwestie bezpieczeństwa zdają się mieć niższy priorytet i nasz premier Harper nie może liczyć na podobny wzrost popularności.
Statystyki pokazują, że jego notowania i tak się poprawiły. Według badania przeprowadzonego przez Abacus Data poparcie dla premiera wzrosło z 27 do 34 proc. Problem w tym, że badań nie prowadzono bezpośrednio po atakach w Ottawie i Saint Jean-sur-Richelieu, Que. ani przed nimi. Dlatego na wynik mogą mieć wpływ jeszcze inne czynniki.
Nie da się zaprzeczyć, że wydarzenia z zeszłego roku spowodowały, iż więcej obywateli zastanawia się nad kwestiami bezpieczeństwa i terroryzmu. W marcu 2014 roku tylko 4 proc. ankietowanych przez Abacus Data stwierdziło, że bezpieczeństwo i terroryzm znajdują się dla nich wśród trzech najważniejszych kwestii związanych z polityką. W sierpniu było to 6 proc. Gdy jednak jesienią kanadyjskie wojsko przyłączyło się do walki z ISIS odsetek obywateli zainteresowanych bezpieczeństwem wzrósł do 11 proc. Po strzelaninie w Ottawie było już 18 proc., a potem w połowie grudnia – 16.
16 proc. to wynik porównywalny z kwestiami dotyczącymi środowiska. Najpopularniejszymi priorytetami Kanadyjczyków pozostają ochrona zdrowia (54 proc.) i tworzenie miejsc pracy (35 proc.). Tu statystyki są praktycznie niezmienne.
Zainteresowanie bezpieczeństwem i terroryzmem działa na korzyść konserwatystów. 25 proc. popierających partię rządzącą uznało je za jedne z trzech najważniejszych zagadnień. W przypadku osób popierających Partię Liberalną było to 17 proc., a NDP – 8 proc. Z innych badań, przeprowadzonych w listopadzie przez Nanos Research, wynika z kolei, że podczas głosowania tylko 16 proc. badanych największą wagę przykłada do polityki zagranicznej. Dla 72 proc. najważniejsze są kwestie gospodarcze.
Pytanie, jak długo zainteresowanie bezpieczeństwem i terroryzmem utrzyma się na stosunkowo wysokim poziomie.
W przypadku ataków z 11 września 2001 roku wymienione kwestie znalazły się wśród priorytetów 28 proc. Kanadyjczyków. Przed atakami niecały 1 proc. brał je pod uwagę.
W pierwszej połowie 2003 roku z powrotem było to 1,5 proc. Znów na czołowe miejsca wróciły ochrona zdrowia, gospodarka i miejsca pracy.
Częste szczepienia - gorszy skutek
Vancouver
Naukowcy z B.C. Centre for Disease Control zauważyli, że osoby, które co roku szczepią się na grypę, mogą być mniej odporne na odmiany pandemiczne. Podczas pandemii wirusa H1N1 w 2009 roku spodziewali się, że szczepienia sezonowe wzmacniają odporność. Tymczasem okazało się, że ryzyko zachorowania staje się dwa razy większe.
Dr Danuta Skowronski i jej zespół następnego lata powtórzyli badania na ludziach i fretkach, które są najlepszym modelem jeśli chodzi o badanie grypy. Wyniki się potwierdziły. Potwierdziły się również w innych miejscach na świecie – w Hongkongu, Japonii i USA.
Paradoks polega na tym, że podwyższone ryzyko zachorowania odnosi się jedynie do pandemii H1N1. Przez ostatnie 10 lat, podczas których naukowcy z Kolumbii Brytyjskiej opracowali wyjątkowo czułe metody badania odporności, nie wykazano zwiększonej liczby zachorowań wśród osób szczepionych w każdym sezonie w stosunku do nieszczepionych.
Jednak badacze z innych ośrodków zaobserwowali pewien wpływ szczepień sezonowych na możliwość zachorowania w kolejnych latach. Miałoby to dotyczyć wybranych szczepów wirusa. Największy wzrost odporności zauważany jest u osób, które nigdy wcześniej się nie szczepiły. Niezależnie od tego, jak często dana osoba była szczepiona, przyjęcie szczepionki zmniejsza ryzyko hospitalizacji.
Sanki - zbyt ostra jazda?
Oakville
Sanki są też zakazane w Hamilton. Tymczasem władze Mississaugi i Brampton ani myślą zakazywać mieszkańcom jazdy na sankach. W Mississaudze znajduje się pięć górek – w parkach Birchwood, Brookmede, Castlegreen Meadows, Erindale i Jack Darling Memorial – z których można sobie pozjeżdżać. Miasto przeprowadza systematyczne inspekcje, a jeśli coś wzbudzałoby zastrzeżenia związane z bezpieczeństwem użytkowników, miejsca mogłyby być zamknięte. Radni są zgodni, że nie można zakazać rozrywki, która jest równie typowo kanadyjska jak granie w hokeja na ulicy.
W Brampton specjalna górka do zjeżdżania znajduje się w Major Oaks Park. Miasto sprawdza ją co tydzień, ale przedstawiciele ratusza zastrzegają, że nie jest nadzorowana, więc mieszkańcy zjeżdżają na własne ryzyko. Z Mount Chinguacousy można zjeżdżać na nartach, ale w Chinguacousy Park nie ma żadnego miejsca przeznaczonego na sanki.
Chińczycy chcą handlować w święta
Mississauga
T&T Supermarket znajdujący się przy 715 Central Parkway W. złożył wniosek do rady regionu Peel o ustanowienie wyjątku od Retail Business Holidays Act. Sklep nie chce podlegać przepisom określającym możliwość pracy w święta. Niektórzy radni nie popierają wniosku. Nando Iannicca, radny z okręgu, na terenie którego mieści się sklep, uważa, że T&T domaga się wyjątku tylko dlatego, że przepisy prowincyjne na to pozwalają.
Radni zdecydują, czy w tej sprawie powinno odbyć się spotkanie z mieszkańcami. Jeśli tak, to prawdopodobnie zostanie ono wyznaczone na 11 marca. Podczas spotkania mają być omówione przepisy regulujące handel i kryteria, które musi spełniać dany sklep, by wnioskować o ich uchylenie.
We wniosku właściciele T&T powołują się na zapis o wyjątku dla punktów położonych w miejscach turystycznych i tłumaczą, że sklep znajduje się w pobliżu głównych atrakcji kulturalnych i miejsc rekreacji. Wnioskodawcy uznają za takie Celebration Square, Art Gallery of Mississauga, Living Arts Centre i Square One. Dodają, że przepisy zostały uchylone już wcześniej na wniosek sklepu Bolton, który w 2013 roku wysuwał podobne argumenty. Jeśli rada i tym razem przychyli się do wniosku, T&T Supermarket będzie mógł handlować między 8 rano a 6 wieczorem w Wielki Piątek, Victoria Day, Canada Day, Labour Day i Święto Dziękczynienia.
Parrish murem za emerytami
Mississauga
Radna Carolyn Parrish próbuje przeforsować tańsze opłaty za przejazdy komunikacją miejską dla seniorów z niskimi dochodami. Uzasadnia, że w ten sposób miasto pomoże im uniknąć izolacji społecznej. Część osób starszych nie może sobie pozwolić na utrzymanie samochodu lub nie ma już prawa jazdy.
W poniedziałek rada otrzymała raport urzędników, w którym zawarto prognozowane koszty wprowadzenia zniżki. Do miejskiej kasy miałoby więc wpłynąć o milion dolarów mniej. W zeszłym roku MiWay zrealizowało 36 milionów przejazdów, z czego 7 proc. stanowią przejazdy seniorów. Zdaniem Parrish, seniorzy kupują najczęściej bilety jednorazowe, rzadko podróżują regularnie i dlatego rzadko kupują bilety miesięczne lub roczne, ze sprzedaży których MiWay czerpie największe dochody.
W Brampton seniorzy płacą dolara za przejazd od 2011 roku. Gdy radni rozważali zmianę, musieli liczyć się z 695 000 dolarów utraconych dochodów co roku. Parrish zwróciła się z prośbą o sporządzenie raportu, ile wyniosła rzeczywista strata. Możliwe przecież, że zniżka zachęciła seniorów do podróżowania.
Według propozycji radnej, niższa stawka miałaby obowiązywać poza godzinami szczytu, czyli najpewniej od 9.30 do 2.30. Wprowadzenie rozróżnienia w zależności od godziny rozpoczęcia podróży może być jednak problematyczne i frustrujące dla współpasażerów. Drugą problematyczną kwestią byłoby ustalenie, kto ma niskie dochody.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia radni obejrzeli też prezentacje departamentów dotyczące propozycji budżetowych. Tym razem wypowiadali się przedstawiciele wydziałów informatycznego, kultury i sztuki oraz środowiska.
Okazuje się, że sprawcami ataków na psy w Caledon niekoniecznie muszą być kojoty. Bradley White, genetyk z Trent University, stwierdził, że zwierzęta sfotografowane niedawno to nie kojoty, ale tzw. coywolves – czyli krzyżówki kojotów z wilkami. Mieszańce pojawiły się około 100 lat temu. Są większe od kojotów i częściej tworzą stada. Mogą atakować nawet jelenie, kozy, kury czy zwierzęta domowe. White uważa, że pojawiły się w dzielnicach osiedlowych, takich jak np. Caledon East, ponieważ łatwiej adaptują się do takiego środowiska niż wilki czy kojoty. Burmistrz Allan Thompson ostatnio przychylał się do odstrzału zwierząt, White twierdzi jednak, że byłoby to mało efektywne, bo populacja szybko się odradza.
•••
Policja z Halton poszukuje mężczyzny, który prawdopodobnie ukradł 15 000 dol. w gotówce i czekach z kościoła w Oakville. Do kradzieży doszło w ukraińskim kościele katolickim św. Józefa (300 River Oaks Blvd. East) 7 stycznia po południu. Na nagraniu z monitoringu widać, jak złodziej wchodzi do biura parafialnego o 1.22. Biuro było wówczas zamknięte, ale budynek pozostawał otwarty ze względu na punkt child care mieszczący się w piwnicy. Podejrzany ma 45-50 lat, około 180 cm wzrostu, średnią budowę ciała. Ma ciemne włosy, krótsze po bokach i na czubku głowy, dłuższe z tyłu, ciemne wąsy i brodę. Nosił jasne dżinsy, brudne na łydkach, bordową kurtkę na suwak i białe buty do biegania. Policja oczekuje na pomoc pod numerem telefonu 905 825-4747 (wewn. 2270 lub 2216). Można się też kontaktować z Crime Stoppers (1 800 222-8477, haltoncrimestoppers.com).
•••
Toksykolog zeznający podczas procesu Sebastiana Prosy stwierdził, że luki w pamięci mężczyzny mogą być spowodowane narkotykiem (np. GHB, ketaminą). Poziom alkoholu w jego krwi był za niski, by mógł wywołać podobny efekt. W zeszłym tygodniu obrońca Prosy, który spowodował po pijanemu wypadek samochodowy, zasugerował, że do drinków, które pił oskarżony, coś mogło być dodane. Niestety, próbka krwi oskarżonego uległa zniszczeniu w czasie transportu, przez co nie można przeprowadzić badań.
5 sierpnia 2012 roku 19-letni Prosa zjeżdżał z QEW na autostradę 427 pod prąd. Zderzył się czołowo z minivanem. Zginęły wówczas 49-letnia Jayantha Wijeratne i jej 16-letnia córka Eleesha. Prosa został oczyszczony z 12 zarzutów, w tym z zarzutu spowodowania wypadku śmiertelnego podczas jazdy pod wpływem alkoholu.
•••
Podczas lunchu w Ottawie zorganizowanego przez Canada 2020 premier Wynne usiłowała przedstawić swoją wizję kraju. Nie było jej dane spokojnie dokończyć – przeszkodził jej członek związku zawodowego pracowników służb publicznych (Ontario Public Service Employees Union, OPSEU). Rząd liberalny jest w trakcie trudnych negocjacji ze związkiem. Mężczyzna zaczął krzyczeć, że pracownicy służb publicznych w Ontario zasługują na sprawiedliwe traktowanie podczas negocjacji umów zbiorowych. Pani premier przerwała swoją wypowiedź i stwierdziła, że jej rząd współpracuje z "partnerami z sektora publicznego" i wierzy, że uda się pomyślnie zakończyć proces negocjacyjny. Gdy mężczyzna nie ustawał, dodała, że zawsze zdarzają się rozbieżności.
Kanadyjska premiera "Nie o Mary Wagner" Grzegorza Brauna
Napisane przez Foto: Andrzej JasińskiW niedzielne popołudnie, 18 stycznia, w sali Centrum Kultury Polskiej w Mississaudze im. Jana Pawła II odbyła się kanadyjska premiera filmu Grzegorza Brauna "Nie o Mary Wagner" z udziałem reżysera oraz jego żony, montażystki filmu Aleksandry Braun.
"Nie o Mary Wagner" to bez wątpienia jeden z najważniejszych filmów na świecie ostatnich lat – czytamy na okładce – dotykających problematyki obrony życia. Nie jest to jednak zwykły film edukacyjny mający przekonać widzów, że życie zaczyna się od poczęcia, a aborcja to brutalne morderstwo, choć trudno o obraz, który robi to lepiej. Opowiadając historię kanadyjskiej działaczki pro-life, która spędziła kilka lat w więzieniu, gdyż proponowała rozmowę kobietom udającym się do kliniki aborcyjnej, odkrywamy z przerażeniem potworności przemysłu śmierci. Nie mamy wątpliwości, że jego kapłani nie cofną się już przed niczym. To już nie spór naukowy; przy dzisiejszym stanie wiedzy i techniki badań zaprzeczanie, że życie ludzkie zaczyna się od poczęcia, to pogląd równie uprawniony jak ten, że ziemia jest płaska. To walka między cywilizacją a barbarzyństwem...
Mary Wagner to kobieta, która chciała pomóc matkom udającym się do kliniki aborcyjnej po to, by zabić swoje dzieci. Mary modliła się przed kliniką. Rozdawała róże jako symbol wartości ludzkiego życia. Została aresztowana. W więzieniu spędziła 23 miesiące, oczekując na wyrok. Sąd uznał ją za winną, skazując na 4 miesiące więzienia. Mary wyszła więc z sali sądowej wolna, ponieważ w więzieniu była 19 miesięcy dłużej. Jest symbolem walki z cywilizacją śmierci.
Projekcja zgromadziła kilkaset osób. Film został bardzo dobrze przyjęty.
Reżyser dziękował kanadyjskiej Polonii za pomoc, dzięki której ten wyrazisty obraz udało się zrealizować.
My ze swej strony dziękujemy wszystkim księżom, zwłaszcza z parafii Maksymiliana Kolbego, jej proboszczowi o. Januszowi Błażejakowi oraz wszystkim kolegom z polonijnych środków przekazu – "Wiadomości", "Życia", "Merkuriusza", "Głosu Polskiego" i innym za pomoc w nagłośnieniu tego wydarzenia.
Na premierze obecni byli również kanadyjscy goście, w tym występujący w filmie, adwokaci Mary Wagner dr Charles Lugosi, Peter R. Boushy, a także John Bulsza. Był Tony Gosgnach, dziennikarz portalu lifesitenews.
Reżyserowi podziękował również za film poseł do Izby Gmin Władysław Lizoń, który wezwał obecnych do aktywności politycznej i zmiany prawa. W podobnym stylu wypowiadali się inni mówcy i osoby zadające pytania po projekcji. Poseł Lizoń stwierdził, że sytuację można zmienić, udzielając silnego poparcia posłom, którzy działają na rzecz ochrony życia poczętego. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy środowisko pro-choice jest bardzo zorganizowane i zmobilizowane. Dodał, że czynnik zarobkowy klinik aborcyjnych nie jest taki przeważający, ponieważ na przykład przemysłowi farmaceutycznemu człowiek urodzony pozwala na większe zyski niż jednorazowe opłacenie jego unicestwienia.
Projekcję "Nie o Mary Wagner" poprzedziło wyświetlenie filmu "Eugenika w imię postępu", który porusza podobny temat.
Podczas dyskusji po projekcji wystąpili też przedstawiciele grupy pro-life z parafii Maksymiliana Kolbego oraz inni działacze na rzecz życia. Jeden z uczestników rozmowy poddał projekt utworzenia "okien życia", choć nie był pewien, czy byłoby to możliwe z punktu widzenia prawa.
W trakcie projekcji zebrano kilkaset podpisów pod petycją do parlamentu Kanady w sprawie Mary Wagner, uwięzionej nadal w areszcie w Milton na zachód od Mississaugi. Jej kolejna rozprawa odbędzie się w sądzie College Court u zbiegu Yonge i College 5 lutego br. o godz. 10 rano.
(ak)
Fot. Andrzej Jasiński
http://www.goniec24.com/goniec-turystyka/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=6034#sigProId0c819744df
Żywe, barwne i rozśpiewane przedstawienia Formacji Biesiadnej "Art Bis" pod kierunkiem Włodzimierza Kochanowskiego chyba już na stałe wpisały się w kalendarz imprez artystycznych w Polskim Centrum Kultury im. Jana Pawła II w Mississaudze. W niedzielę, 4 stycznia 2015 roku, odbył się koncert pt. "Fantazja wigilijna" w opracowaniu Teresy Klimuszko (scenariusz i reżyseria) i Włodzimierza Kochanowskiego (kierownictwo muzyczne i aranżacje).
Pełna widownia i coraz to znakomitsi goście honorowi to dowód na to, że zespół cieszy się coraz większą popularnością. Tym razem na widowni zasiedli: proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbe o. Janusz Błażejak, konsul generalny Rzeczypospolitej Polskiej Grzegorz Morawski, poseł do parlamentu federalnego Władysław Lizoń, prezes Rady Polonii Świata Jan Cytowski, prezes KPK Teresa Berezowska i wiceprezes Bartłomiej Habrowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inżynierów Polskich Krystyna Sroczyńska, komendant Placówki 114 SWAP Krzysztof Tomczak i prezes Korpusu Pomocniczego Halina Stankiewicz, prezes Koła Pań "Nadzieja" przy SPK nr 20 Halina Drożdżal, prezes Klubu Seniora im. M. Kolbego Kazimiera Dziatkowiec, prezes Chóru św. Cecylii "Echo" Jadwiga Bilicz i Leszek Dzbig, przedstawiciel Komitetu Parafialnego Kościoła św. Stanisława Kostki w Toronto.
Byli też agenci z urodzenia - Spotkanie z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej
Napisane przez akW piątek wieczorem w Konsulacie Generalnym RP w Toronto odbyło się spotkanie z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej dr. Łukaszem Kamińskim, który przybył do Toronto na otwarcie przygotowanej przez IPN wystawy "Poland: From War to Victory 1939–1989" prezentowanej do 29 stycznia w The Munk School of Global Affaires na Uniwersytecie Torontońskim.
Po przedstawieniu zadań i prac IPN, gość odpowiadał na pytania, poruszając wiele ciekawych spraw, m.in. to dlaczego w Polsce istnieje nadal rozziew między poczuciem sprawiedliwości a stanem faktycznym, wskazał, że wiele środowisk, jak akademickie czy sędziowskie, nie zostało w ogóle zweryfikowanych czy zlustrowanych.
Nawiązując do nowej sytuacji geopolitycznej, mówca podkreślił, że następuje zwrot w stosunkach z Białorusią i wiele spraw zaczyna nabierać nowego biegu, jak choćby możliwość ekshumacji w Kuropatach pod Mińskiem czy poszukiwania pochówków ofiar obławy augustowskiej.